Re: Zamykanie obudowy

Autor: filobart (filobart_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 18 Sep 2001 - 18:46:07 MET DST


> | Ja mialem przypadek podobny calkiem niedawno, tyle ze nie stalo
> | sie to tak nagle.
> | Poszly ci stabilizatory, bo cos dostalo wiekszy prad, pewnie w wyniku
> | zwarcia przy zakladaniu obudowy. Tego nie wiem, jednak jezeli wszystko
> | wymieniles i jest tak samo...to tylko plyta. :-(((
>
> No jakby załozyć chwilowe zachwianie napięć
> to jeszcze procek albo RAM, nie? ;-)))
> Albo, co gorsza (:-(), MB, uP i memory (tfu, tfu!)
>

a moja teoria przeciętego kabla jest nierealna? ;( Coś mi sie nie wydaje, że
jak obudowa (którą swoją drogą trzeba dotkąć, by sie uziemić), styka się z
elementami przez minutę, kolejną minute wsuwam i dotykam obudowę, a po
kolejnej minucie (z tymi minutami to przesadzam) nagle monitor gasnie, a
komp piszczy, to wina przepiecia. Przecież (jak dobrze pamiętam fizykę) cały
czas jesteśmy z kompem w jednym układzie :)). A może jestem w błędzie?

Szia

--
filobart_at_poczta.onet.pl
GG 1182800


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:53:49 MET DST