Re: Pecet - dziadostwo dla majsterkowiczow.

Autor: Witold Wilk (maniack_at_tychy.com)
Data: Mon 03 Sep 2001 - 21:27:28 MET DST


Niejaki(a) newbie <dynks_at_polbox.com> w grupie pl.comp.pecet doznal(a)
olsnienia i napisal(a):
> > a swistak siedzi. pozatym z win go najczesciej kradniesz... w linuxie
> > masz za darmo, do tego lepszy niz pod win, i jest go w sumie bardzo
> > duzo.
>
> Lepszy ? jestes pewien ze wszystko pod Lina jest lepsze ?

nie wszystko. ale wiekszosc. dla mnie. mozen ie dla ciebie, ale dla mnie
tak :)

> kazdy windowsowy
> program ma lepszy odpowiednik pod Line ?

IMO yes. pod win NIGDY nie znalazlem idealnego mailera/newsreadera. pod
lin znalazlem mutta, slrn, tin, i kilka innych. ktore bija to co mam pod
win.

> Za darmo ?

nie chodzi tutaj o free = darmo. chodzi tutaj raczej o wolnosc mysli.
sad mam wiedziec co robi jakis program, dajmy to outlook? moze przesyla
moje hasla do serwera m$? ktoz wie...

> ROTFL ! Przeciez nawet za niektore sterowniki trzeba placic bo
> producent sprzetu ich nie dostarczyl !

no coz, no to do dupy z takim producentem. mam innych, moge kupic cos
inego. proste. jest konkurencja, jest wybor.

> Bardzo duzo ? tzn. ile jest programow dla desktopa ? Czy jest chociaz jedna
> przegladarka internetowa na Lin ktora podskoczy IE ?

lynx. szybciej, wygodniej.
netscape - jak ktos chce grafike widziec, ale po co?
opera - jak ktos nei lubi netscape
links - jak ktos nie cierpi lynxa, bo nie widac grafiki w konsoli - tu
widac.

jest tez kilka innych, np vim ;P

> Przepraszam Cie stary ale poki co [moim skromnym zdaniem] Linux tak sie
> nadaje na desktop jak Win9x na serwer internetowy .

IMHO to sie nadaje calkiem dobrze. oczywiscie linux. pozatym zalezy co
roisz, jesli przez desktop rozumiesz granie, no to sorry, ale to nie
desktop, tylko konsola do gier. wintendo. do tego co ja robie teraz pod
windows, czyli ogladanie divx, sluchanie mp3, komunikacja, troche
programowania - moge sie przerzucic na linuxa, ktory bedzie dla mnie o
wiele lepszy. kiedy instalowalem w2k zamiast 9x/me to sadzilem, ze
zoatane przy w2k. istalowalem dlatego, ze mam winmodem. dalem sie
wrobic. no coz... teraz to juz mi zwisa - 2mbit/s :)

pozatym linux ma jedna duza wade - bez stalego dostepu do sieci traci
bardzo, ale to bardzo duzo :) no tak to jest, gdy system zostal
zaprojektowany do dzialania w sieci...

-- 
|__Witold "ManiacK" Wilk <maniack_at_tychy.com>_______+48607397423__|
|_________________________txt by: Pascal_________________________|
|________________Prawo bez przemocy jest bezsilne________________|
|________________________________________________________________|


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:48:23 MET DST