Odp: Mostki w Athlonie

Autor: Pecet (pecet_at_skrzynka.pl)
Data: Sat 25 Aug 2001 - 12:07:43 MET DST


> Na przykład podkręcić procesor.

    Nie, no rozumiesz chyba o co mi chodzi.

> > to po to, ze juz mnie zaczynaja wkurzac gnojki ktore przychodza ze
> > sfajczonymi prockami i twierdza, "ze te mostki tak byly jak kupowalem".
Jak
>
> a) zamalowane mostki automatycznie anulują gwarancję, w warunkach
> swojej gwarancji wpisz odpowiednie zdanie małymi literkami i masz
> po problemie

    Jest jeden wzor gwarancji na wszystko. Nie moge sie rozdrabniac, bo bym
je musial na A0 drukowac. Po prostu denerwuja mnie "wmawiacze". Potrafia sie
najpierw pol godziny klocic a potem przyjsc z mama/ tata/ starszym bratem.
Naklejenie stickera skraca ten proces do max 1 minuty.

> b) spalony procesor nie świadczy o podkręceniu a o złym chłodzeniu
> zazwyczaj, więc też można na upartego zrzucać winę na użytkownika

    Spalone procki wymieniam, o ile to spalenie nie objawia sie ewidentnym
sfajczeniem wszystkich ukladow. Ale procka z zamalowanymi mostami nie mam
jak wymienic, stad ten sticker. Na prawde nie rozumiem co za problem, zeby
go odkleic. Dla mnie to duze ulatwienie a dla klienta niewielkie utrudnienie
jesli chce podkrecac procka, natomiast ulatwienie jesli nie chce, bo wtedy z
kolei on unika oskarzen o to, ze probowal podkrecac procka.
    Winy na uzytkownika nie zrzucam, o ile czesc kwalifikuje sie do wymiany,
mnie to na prawde wisi czy jest winny czy nie, jesli moge cos wymienic to to
wymieniam, koszty dla mnie sa zerowe. A uzytkownik najwyzej zostaje
pouczony, co zle zrobil i jak sie to robi prawidlowo.

    Pozdr
                                            Pecet



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:42:45 MET DST