Re: maly tescik dzwieku -Teac kontra LG

Autor: Torquemada (torquem_at_kki.net.pl)
Data: Thu 12 Jul 2001 - 13:08:49 MET DST


On Thu, 12 Jul 2001 10:56:48 +0200, "sofu" <sofu_at_kki.net.pl> wrote:

>Poniewaz posiadam "zaciecie" audiofilskie, to mam troche mozliwosci
>porownania roznych zrodel dzwieku.
>Nie pisal bym rzeczy o jakich nie bylbym przekonany.
>Mnie interesuje cos innego. Wiadomo, ze nagrywarki sa coraz szybsze. Czy
>czytanie i kopiowanie plyt z szybkoscia np. X1 ma jeszcze rzeczywisty sens
>dla wiernego przekopiowania utworow? Jakie sa wlasciwie granice tych
>szybkosci dla wiernych kopii?
>Robilem proby w tym zakresie i wlasciwie przy nagrywaniu X8 nie zauwazylem
>roznic w nagranym dzwieku.

Radzę w takim razie spojrzeć na
http://www.emedialive.com/EM2000/starrett5.html
i poszukać dokumentu pt. "The Speed of Sound: How Safe is High-Speed
CD-Audio Recording?"

Test przeprowadzony na nagrywarkach Plextorka i profesjonalnym sprzęcia
do testowania matryc cd na błędy + dosyć dobre objaśnienie tematu.

W skrócie - szybkość nagrywania nie ma wpływu na jakość dzwięku.
Specyfikacje dopuszczają 220 BLERów (Block Error Rate czyli możliwych do
skorygowania błedów na sekundę uśrednione z 10 sekund), płyty nagrywane
wykazywały nieznośną cechę do posiadania od 0,2 do 1,5 BLER (w
zależności od firmy Najwięcej TDK i Memorex najmniej Soniaki i Imation
czyli IMO teraźniejsza Esperanza).
Ciekawostką jest to że podczas testowania płyty oryginalne (tłoczone)
wykazywały BLER od 3 do 20.
Aha testowane prędkości 1x 2x 4x 8x 12x i generalnie jagorzej wypadały
płyty nagrane na prędkości 4x.

Na końcu przetestowanp także jakś nagrywarkę audio firmy HHB (nieznam)
no niby taka super professional, a błędów naprodukowała dosyć sporo.

A co do kopiowania plyt Audio na jakichkolwiek programach do kopiowania
CD-R. To tu jest problem, że niezależnie od tego jaki to program i jak
dokładnie kopiuje CD-R i ich zabezpieczenia to może się wyłożyć na
Audio. POnieważ na płytach audio nie ma sum kontrolnych sektorów. Płyta
jest odczytywana "as is" i tylko hardware odtwarzacza naprawia walniete
sektory w locie (zresztą wykorzystując różne metody w zależności od
firmy, albo maskowanie- czyli nieodgryweanie walniętego albo uśrednianie
z dwoma pobocznymi dobrymi).
Do przegrywania płyt audio polecałbym ExactAudioCopy
http://www.exactaudiocopy.de/

Który ma baaardzo poważne zalety nad innymi programami.
1. Free - zupełnie darmowy... no cardware jest ale to chyba da się
przeżyć.
2. Specjalnie zrobiony do kopiowania płyt audio i ze wszystkimi
bajerzastymi featurami do ustawienia sobie cdromu i nagrywarki, łącznie
z dokładną kompensacją pozycjonowania lasera (nie ma cdka który by
dokładnie odczytywał zadany sektor na płycie audio).
3. zajmuje 2MB
4. Porównywanie plików Wav i sprawdzanie czy są dokładnie takie same.
5. Prosty edytor wbudowany Wav.
6 i od groma pomniejszych funkcji ważnych dla tych, którzy chcą mieć
dokładną kopie swojej ulubionej (i na drugi dzień po kupieniu
porysowanej :(( płyty)

A co do konwersji płyt audio na wav przez Nero to i tak nie ma się czym
martwić bo płyta audio jest nagrana prawie jako wav bo brak jej tylko
nagłówka, więc faktycznie nero nic nie zmienia.

uff.

Pozdrawiam
Kuba

-- 
----Torquem_at_kki.net.pl----  długa jest droga do domu
--- Unholy Inquisition --- 	  gdy się idzie
----    Torquemada   -----  od krawężnika do krawężnika


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:27:26 MET DST