Re: teac cdw54e...

Autor: Witold Wilk (maniack_at_tychy.com)
Data: Mon 26 Mar 2001 - 23:01:24 MET DST


Niejaki(a) Krzysztof Nowak <nigel_at_zeus.polsl.gliwice.pl> w grupie
pl.comp.pecet doznal olsnienia i napisal:
> > Ja mam już odruch sprawdzania pod światło wyciągniętej z pudełka płytki
> > czy nie ma na sobie kurzu :) A z moich znajomych już teraz nikt nigdy
> > nie dotyka palcami otworu w płytce -- udało mi się wpoić im zasadę łapania
> > płytki za brzegi :))
>
> I tak powinno byc. Plyty nalezy szanowac. Dla mnie jest rzecza niepojeta jak
> mozna porysowac plyte. Przeciez wyciaga sie ja z pudelka i wklada do napedu
> i na odwrot.

Nie tyle porysowac co zabrudzic... Porysowac nei jest najlepiej, ale
kiedy dostaje od kgos plytke ktora jest brudna, to hjuz jest
niechlujstwo. Plytka zrysowana jeszcze ujdzie, bo powiedzmy naped ma
taka wade, ze lekko ryskuje podczas czytania. Natomiast brudna plytka ==
niechlujny wlasniciel.

-- 
|_____Witold "ManiacK" Wilk <maniack_at_tychy.com>_______+48607397423__|
|______________WWW: http://www.cedeki.w.prv.pl/ _____________#tychy_|


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:43:57 MET DST