Autor: Dariusz (dariusj_at_poczta.onet.pl)
Data: Fri 16 Mar 2001 - 17:35:38 MET
> Czym innym jest sprawa, że *według polskiego prawa* gwarancję
> może wystawić *zarówno sprzedawca* jak i *producent* i *ten kto
> ją wystawił* MUSI ją "obsłużyć". I wspomniana zasada jest bezwzględna,
> nie zależy od zawartych umów.
> Czym innym jest sprawa że producent - na mocy umowy - może np. żądać
> od sprzedawcy obsłużenia klienta. I umowa producenta - a nie
> prawo "z urzędu" - mogą coś nakazać w imieniu producenta.
> Albo taki drobiazg że gwarancji producenta możesz nie dostać
> do ręki :> (bo np. producent umową zobowiązał sprzedawcę żeby
> wystawił swoją, a swoją daje sprzedawcy).
>
> Dotarło ?
Teoretyzujecie i sciemniacie kolego.
Wszyscy producenci sprzetu maja strony www i mozna kazdego zapytac.
Moge nic nie dostac. Wazne ze mam numer seryjny na dysku a producent
mowi, ze udziela gwarancji 3 letniej.
Wysylam uszkodzony dysk do producenta i otrzymuje nowy.
I mnie nie interesuja twoje dywagacje, kombinacje, brak drukowanej
gwarancji, a sprzedawca to juz mnie wcale nie interesuje i co kombinuje.
Kupuje towar producenta i on ma mi zapewnic serwis , terminy
a jak ma felerna siec handlowa, dystrybutorow, to niech ich
powyrzuca i znajdzie innych.
To mnie nie interesuje.
I tak wlasnie jest.
Jak producent dyskow ciagle slyszy skargi to wypowiada umowy dilerskie,
przedstawicielskie, handlowe.
Zyjemy w swiecie propodazowego rynku klienta a nie producenta.
A twoje dywagacje sa o ........ roztrzasc i mozesz sobie tak
teoretyzowac i 3 lata.
Mam producenta i zawsze wpierw do niego pisze, ze handlarz cos kumbinuje
i od zaraz mam sprawe zalatwiona pozytywnie.
To naprawde dziala. Mozesz sam sprawdzic na swojej skorze.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:40:31 MET DST