Autor: phaust (phaust_at_yoyo.pl)
Data: Wed 17 Jan 2001 - 23:24:34 MET
Tawariszcz ArteQ <master_at_arteq.prv.pl> skazał:
> > moze troche OT, ale mialem lepszy problem
>
> a co powiecie na zabawe z QUOTa i "poprawianiem" plików konfiguracji dysku
> spod windozy?
Jak się już zdążyłeś zorientować jest to poroniony pomysł.
> Raz cos skopalem w konfigach i partycja linuxowa zrobila mi
> sie nagle READ-ONLY!!! Niby sie uruchamial (z masa bledów of corz) ale nic
RTFM uber alles ;> Przecież można było tak: mount -o remount,rw /
[ciach]
> z windozy programikiem Explore2fs" jak zaczelem "poprawiac" to wyskoczyl
> blad "czegos tam" i nagle stracilem caly /etc !!!
>
> RADA DNIA: "Nie próbuj zapisu na partycji linuxowej programem Explore2fs"
> !!!
A nie można było "bezboleśnie" dojść do tak oczywistych wniosków?
Pozdrawiam,
-- (. [:phaust:] [:mailto:phaust_at_yoyo.pl:] q`, '( Smoking is a leading cause of statistics. ~'
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:18:47 MET DST