Notebook vs. "tradycyjny" pecet

Autor: Wojciech Grobel (wojteg_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Sat 13 Jan 2001 - 01:21:06 MET


Witam

Znajoma chce/potrzebuje kupić komputer, tylko ma pewien problem - kiedy
patrzy na monitor, to po stosunkowo krótkim czasie zaczynają ją boleć i
łzawić oczy :(. I teraz tak sobie myślę... może rozwiązaniem byłby używany
notebook? Chodzi właśnie o wyświetlacz. Nie miałem okazji przez dłuższy
czas na czymś takim pracować, więc może Wy mi coś powiecie? Jak się ma
sprawa z "mruganiem" takiego wyświetlacza? Czy to w ogóle występuje? A
jeżeli chodzi o ostrość, kolory, "bezwładność" (jeżeli można to tak
nazwać"? Monitor LCD do zwykłego kompa nie wchodzi w grę, bo na cały
zestaw ma pójść góra jakieś 2000zł (ma to służyć głównie jako maszyna do
pisania, czasem Excel itp.). No i jeszcze druga sprawa - jak wygląda
rozbudowa notebooka? Chodzi mi głównie o pamięć i HDD - czy kupując
starego, używanego notebook'a można to do niego dostać (nie wiem, czy w
notebook'ach jest tak jak w standardowych kompach, znaczy niemalże każda
taka część do każdego kompa wejdzie) i jak z cenami? Dużo drożej? No i
jeszcze osprzęt "zewnętrzny". Co z takim np. modemem (bo za 2000 raczej
nie będzie wewnętrznego, myślę). A baterie? Jest jakiś standard, czy do
każdego modelu są inne? I czy można dostać do starych modeli? Ile takie
baterie mogą średnio lat wytrzymać i czy opłaca się w ogóle używany
notebook kupować (bo może baterie są tak drogie, że jak te używane siądą,
to prawie tyle trzeba będzie zapłacić za nowe, ile ten notebook
kosztował)? Zaznaczam, że cały ten problem powstał głównie z powodu
monitorów w standardowych kompach, a przenośność notebook'a byłaby
wykorzystywana w małym stopniu, więc warto się w to pakować? Bo
zastanawiam się jeszcze co będzie, kiedy coś siądzie. W normalnym kompie
można sobie wymienić a tu? Naprawia się takie stare notebook'i? I pewnie
tanie to nie jest? I jeszcze może ktoś mi może wytłumaczyć do czego
dokładnie służy stacja dokująca? Sorki za taką serię pytań, ale naprawdę
kontaktu z tego typu sprzętem raczej nie miałem i się nie orientuję :((((.
Aha - jeszcze z trochę innej beczki - czy notebook i laptop to nazwy
używane zamiennie? Bo takie wrażenie odnoszę, kiedy z różnymi ludźmi
rozmawiam, a trochę dziwne mi się to wydaje.
Mam nadzieję, że komuś chciało się to wszystko do końca doczytać i może na
coś odpowiedzieć.

--
Wojciech Grobel
wojteg_at_zeus.polsl.gliwice.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:17:42 MET DST