Re: SDI - poczatek mojej przygody

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_waw.pdi.net)
Data: Sat 30 Dec 2000 - 00:16:29 MET


On Fri, 29 Dec 2000 16:55:52 +0100, "Gregry" <gregry_at_poczta.onet.pl>
wrote:

>Jezeli instalacja telefoniczna w moim domu wyglada tak:
>
>Kabel z korytarza idzie do przedpokoju, tam rozchodzi sie na:
>- telefon (to bylo pierwsze polaczenie)
>- modem (u mnie)
>- modem (u brata)
>
>To czy bede mogl podlaczyc SDI u mnie, zostawiajac pozostale dwa urzadzenia
>tak jak sa teraz?

Nie. Nie da rady!

> Cos takiego jest przewidziane w informacjach TPSA, ale
>pisali tam cos o "specjalnym okablowaniu". Ktos moze ma podobna sytacje?
>Jakie jest rozwiazanie?

SDI musi byc Pierwszym i JEDYNYM urzadzeniem przypietym do linii
telefonicznej wchodzacej do mieszkania. Dalej z niego wychodzi zlacze
RS232 - do komputera i zlacze telefoniczne - w zamysle do telefonu,
czy podlaczysz tam jeden aparat czy rozgalezisz to na pare to dalsza
sprawa. Czyli drobne przerobki okablowania w mieszkaniu sa
nieuniknione. Przy okazji - przeciagnalbym miedzy komputerami
jakiekolwiek lacze (moze byc Ethernet na koncentryku czy
przekrosowanej skretce, moze w ostatecznosci na drugim RS-ie lacze
szeregowe), komputer do ktorego podlaczony jest HiS przeznaczylbym na
gateway (Win98SE robi NAT, Linux robi okrojony NAT czyli maskarade,
FreeBSD robi NAT - jest w czym wybierac. Modemy mozna zostawic na
ewentualnosc lazenia po BBS-ach, laczenia sie do innych maszyn czy
wysylania faksow. Zasadniczego dostepu do innternetu z zadnej maszyny
nie robilbym juz przez modem - szkoda kasy.

-- 
Darek


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:06:26 MET DST