Autor: Janko Wisniewski (jan28ko_at_kki.net.pl)
Data: Wed 15 Nov 2000 - 14:07:59 MET
"roberth" <robert.holownia_at_daewoo.lublin.pl> wrote in message
news:8ut794$9ir$1_at_helios.man.lublin.pl...
> RESUME
>
> Dzieki waszemu doswiadczeniu zanioslem kompa do sklepu mowie im jak
bylo,
> jak jest i czego juz nie moge robic z kompem, spisalem numer seryjny
> powiedzialem ze nie sa producentem dysku i zeby nie robili LOW, a oni mi
> "tak, tak, krowa to piekny ptak" dysk jedzie do ekspertyzy ,a ze to byl
> FUJI`tsu to pernie pojedzie na daleki wschod, a ja zamiast pracowac
> powinienem pojsc sobie poogladac LEONIDY.
> _______________________________________
> Pozdrawiam
> Robert Hołownia
A moze o warunki gwarancji trzeba bylo zapytac przed zakupem??? I kupic
komputer w firmie, ktora udostepnia na czas naprawy sprzet zastepczy albo
wymienia od reki? Jak sie kupuje u leszcze to tak jest. Problem jest w tym,
ze ludzie chodza, patrza zeby kupic jak najtaniej (gielda, dziwni handlarze,
leszczaste sklepy) a pozniej placza na liscie, ze mu dysku nie chcieli
wymienic "od reki". Madry Polak po szkodzie.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:53:39 MET DST