Autor: Bartosz Kiziukiewicz (kiziuk_at_alpha.net.pl)
Data: Mon 06 Nov 2000 - 21:45:53 MET
On Mon, 6 Nov 2000 10:26:40 +0100, "Deibral" <deibral_at_interia.pl>
wrote:
>
> Piszesz jak by to bylo proste jak zjedzenia zupy. A jak ma mu tego trojana
> zainstalowac. Wyslac mailem i prosic zeby sobie uruchomil?Przeciez nie jest
> hakerem zeby umiec zrobic inaczej bo by tez swojego pytania nie zadal..Ach
> te madre rady ....buaha ha ha........
> Przeciez napisal, ze ZDALNIE. he?
>
Jeśli ciągnie firmowe dane, to należy przypuszczać, że ciągnie
wszystko jak leci (razem z plikami wykonywalnymi). Jeśli dodatkowo te
dane nie dają się w prosty sposób czytać przy pomocy zazwyczaj
obecnego w komputerze oprogramowania, to będzie on sobie musiał jakiś
plik wykonywalny ściagnięty z firmowego kompa uruchomić. I już.
Wystarczy mu tylko podłożyć do uruchomienia serwer trojana. A jak w co
drugim katalogu machniesz takie sensownie brzmiące EXEki, to któryś
wreszcie uruchomi. Chyba, że ma monitor antywirusowy (wtedy taki numer
nie przejdzie).
-- Pozdrawiam Bartek <kiziuk_at_alpha.net.pl> <kiziuk_at_it.pw.edu.pl>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:51:48 MET DST