Re: Yamaha padla po szesciu miesiacach

Autor: Vetch (free24_at_netsys.pl)
Data: Thu 28 Sep 2000 - 14:02:02 MET DST


"Szymon" <szym0n_at_webmedia.pl> wrote in message
news:8qvau4$8p1$1_at_news.tpi.pl...
> Mniej wiecej pol roku temu kupilem nagrywarke Yamaha 8/4/24 scsi.
>
> Tak ze dwa tygodnie temu nagrywarka przestala nagrywac plytki, zaczelo sie
> od Direct CD, plytki w trybie cd-r dalo sie nagrac - ale nie zamykala
sesji,
> po paru probach przestalo dzialac i to. Jako CD-ROM dzialala ale tak jak
> dziala zabrudzony naped - czasem nie widziala plytki, za nastepna proba
> widziala. Oddalem ja do naprawy (byl tydzien przed koncem gwarancji).
> Po paru dniach czlowiek w sklepie powiedzial mi ze (z pamieci cytuje i
moze
> nie byc dokladnie tak jak sie wyrazal, nie jestem elektronikiem)
nagrywarka
> ma uszkodzony konektorek od podlaczenia napiecia, wewnatrz obudowy (z
> zewnatrz nic nie bylo widac), ze musialy byc problemy z napieciem
> (przepiecie) i ze za to firma ktora dawala gwarancje nie odpowiada....
> Tyle ze nic innego mi nie padlo - ani dyski, ani pamiec, ani cdrom Teac
> tylko wlasnie ta Yamaha - a i to nie jak grom z jasnego nieba a raczej tak
> stopniowo padala. Czy wierzyc temu co firma powiedziala i czy da sie z nia
> jakos walczyc?

Ma być wszystko na papierze !
Idź do nich i niech Ci sporządzą protokół z naprawy gwarancyjnej oraz żadąj
protokołu serwisowego z serwisu autoryzowanego który musiał tę nagrywarkę
oglądać.

Jak nie mają jednego lub drugiego, to takie pierniczenie o konektorkach jest
bezprawne.
Ciebie jako klienta nie interesuje co padło - konektorek -srorek.
Oni mają oddać Ci sprawną nagrywarkę, za którą poręczyli gwarancją i koniec.

Zobacz tu:

http://www.pesk.org.pl/okiem1.html
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/

--
Pozdrowienia
Vetch


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:39:54 MET DST