Re: Yamaha to zlom

Autor: Michal Glebowski (praca) (glebows_at_wipos.p.lodz.pl)
Data: Wed 27 Sep 2000 - 14:48:32 MET DST


marek jedlinski <eristic_at_lodz.pdi.net> napisał(a) w artykule
<ihu2tsog4njneonf1c8tpflnksgc0stjca_at_4ax.com>...
> On Mon, 25 Sep 2000 22:35:14 +0200, "Adam Salamon" <adi_at_klub.chip.pl>
> wrote:
>
> >
> >Jednym slowem: albo Yamaha to zlom, albo mam zepsuty model.
>
> Raczej to drugie. Mam od miesiaca Yamahe 8824S, chodzi i-de-al-nie. Ualo
mi
> sie zepsuc jedna plytke, bo nagrywalem 6x i zachcialo mi sie otworzyc
Worda
> - buffer underrun, nie ma sie co dziwic. Plytki audio nagrywa bez
problemu,
> chodza w zwyklym stacjonarnym odtwarzaczu. NIgdy nie zatrzymuje sie przy
> tworzeiu image'u (glupie pytanie, ale jestes absolutnie pewien, ze masz
> dosc luzu na dysku? Poza tym ten proces trwa dosc dlugo i jest dluzsza
> chwila, podczas ktorej dysk *nie* pracuje, trzeba poczekac. W kazdym
razie
> WinOnCD tak jakos dziala.)
>
> W sumie nagralem okolo 50 plyt, dane i audio, zero problemow.
>
> Miesiac to nie dlugo, ale jak dotad jestem bardzo zadowolony z yamahy. Co
> wiecej, uzywam WinOnCD, bo byl na cedeku a nagrywarka, a na razie nie
> mialem czasu/nie chcialo mi sie szukac czegos innego. Interfejs ma
> badziewny, ale dziala tak jak powinien.
>
> .marek

he, he jezeli dobrze rozumiem, to masz Yamahe na SCSI?

no to ja mam TEAC-a na SCSI i przy nagrywaniu 6x spokojnie otwieram Worda
(w98),
w tle leci WinAMP, i jeszcze kilka innych aplikacji (64MB RAM!) -
whereIsIt,notatnik itp.

m227 (glebows_at_wipos.p.lodz.pl)

ps. i to nagrywanie bez image!



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:39:45 MET DST