Re: Jak to jest z prockami?

Autor: Tadek (tdk_at_klub.chip.pl)
Data: Fri 25 Aug 2000 - 02:07:13 MET DST


W dniu Thu, 24 Aug 2000 00:48:26 +0200, "sofu" <sofu_at_kki.net.pl>
napisał:

>Tak sobie mysle! W nowoczesnym komputerze jest procesor (nie mowiac o
>chipsecie plyty i masa innych scalakow) i taki procesor sklada sie z
>milionow tranzystorow i nie tylko.
Fakt. Coś 20 milionów złącz półprzewodnikowych w procku...
Do nowej nVidii wg CHIPa "wsadzą" 50 milionów...
Ja pier..... a ja mam tranzystory o średnicy 5mm.....

>Ciekawe jak to jest, czy uwalenie sie
> (...)lub grupowych uszkodzen
>tranzystorow czy diod wewnatrz architektury procesora.
Mam wrażenie, że są układy zabezpieczające i omijające...
Gdyby tak nie było, to pewnie osetek niedziałających kości byłby tak
duży, że produkcja byłaby nieopłacalna.

>Moze to jest czasami
>powodem zlego funkcjonowania komputerow. Zreszta takie uszkodzenia moga nie
>dotyczyc tylko procesorow ale i innych elementow z ktorych sklada sie
>komputer.
Zgadza sie. Co jakiś czas, pisze chłoptaś na grupę, że podkręcił
Celera z 300 na 500 i coś mu się nagle stało, bo się komp wiesza i
jakby wolniej chodził... A gdyby nie było zabezpieczeń i spalił się
jeden tranzystor, to by się komp wogóle nie uruchomił.

> Moze to jest powodem, ze taka sama
>konfiguracja sprzetowa zachowuje sie roznie jezeli chodzi o szybkosc,
>stabilnosc, itp.
Nareszcie nowy temat na grupę... Warto by się nad tym zastanowić.
-----
pozdrav
Tadek
-----
"Najlepsze kasztany rosną na placu Pigall."



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:31:56 MET DST