Re: Zasoby pamieci w Win9x - wiecznie malo!

Autor: Michal Kawecki (kwinto_at_poland.com)
Data: Wed 09 Aug 2000 - 11:36:58 MET DST


Uzytkownik "andy_k" <andyk_at_spamprotector^cyberspace.org> napisal w
wiadomosci news:tmv1pso7l432o1jkbl2p3ti2kl4fq3clsu_at_4ax.com...
>
> >Zasoby to przecie nie tylko ilo wolnej pamici. Pamitasz z DOS-a problem
>
> Wlasnie, jak windows definiuje pojecie zasoby?
>
> >zmiennej Files=xxx w config.sys? Chtnie podabym Ci jaki link do strony
> >opisujcej sposb pomiaru "zasobw" w windows, ale jedyny, jaki mi do gowy
> >przychodzi, jest po angielsku... ;-)
>
> A co to przeszkadza - dawaj po angielsku.
>
Ale zescie sie rozkrecili ;-D. Przeciez delikatnie zwracam uwage, ze
szukacie nie tam, gdzie trzeba... zasoby to nie_tylko_ilosc wolnej pamieci i
zadne RamBoostery tu nie pomoga. *Windows z serii 9x ma zdefiniowane tablice
na zmienne uzywane przez wszystkie programy. Maja one okreslona wielkosc,
np. 64 kB i wynika to z budowy systemu, tzn. nie mozna ich powiekszyc (AFAIR
w Windows 3x byly one kilka(nascie) razy mniejsze, stad przy wprowadzaniu 9x
taka euforia, ze "odtad wszystko bedzie mozliwe" ;-)))). Pomiar zasobów to
bardzo ogólnie mówiac kombinacja ilosci wolnej pamieci z iloscia wolnego
miejsca w tabelach okreslajacych zmienne GDI oraz USER. Niektóre programy
uzywaja duzej ilosci zmiennych - wystarczy zapuscic dowolny programik
potrafiacy je wylistowac, np. ten z Nuts & Bolts, NU, chyba Sandra...
niektóre, co gorsza, ich nie zwalniaja po zakonczeniu dzialania. Stad
niestety koniecznosc regularnego powtórnego uruchamiania systemu i stad
stale spadajacy wskaznik zasobów.

> >BTW pora na Windows 2000...
>
> No to jest dopiero pozeracz pamieci AFAIK. :(
>
Pamieci, byc moze... ale Windows NT jest pozbawione ograniczen zawartych w
budowie systemów opartych na jadrze 9x. Tabele zmiennych maja w zasadzie
dowolna wielkosc, zakonczone procesy sa w calosci usuwane z systemu, a
system bardzo dobrze gospodaruje dostepna pamiecia. Tzn., wszystkie procesy
sa dzielone na aktywne i nie. Te, które nie sa w danym momencie potrzebne,
sa przesuwane do swapa na dysku zwalniajac miejsce procesom wazniejszym. W
ten sposób mozna w systemie uruchomic praktycznie dowolna ilosc aplikacji.
Jedynym skutkiem ubocznym jest coraz dluzszy czas przelaczania sie pomiedzy
aplikacjami z uwagi na koniecznosc wczytania ich ze swapa. Stad tez widac,
ze w Windows NT nie procesor jest najwazniejszy, ale ilosc pamieci... sa
ludzie, którzy zainstalowali Windows 2000 na procesorze P166, i dziala to
nawet przyzwoicie. Tyle, ze potrzeba wiecej RAM-u...
A ten adresik po angielsku - byl z usmieszkiem. Nie domysliles sie o jaki
chodzi?

--
Pozdrawiam
Michal Kawecki
kwinto_at_poland.com
* - to bylo moje wolne tlumaczenie pewnych zawilosci, prosze nie komentowac
;-)))


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:28:25 MET DST