Odp: Nie miała baba kłopotów to kupiła sobie AMD i VIA

Autor: sofu (sofu_at_kki.net.pl)
Data: Thu 06 Jul 2000 - 11:14:57 MET DST


A ja opowiem o lepszym numerze.
Ostatnio probowalem zainstalowac win95 na komputerze z PII 350, plyta 440 BX
i karta grafiki z AGP i740.
Chodzilo o to, ze mialem maly twardy dysk i 98 nie miescilo sie, a do 3,11
nie bylo sterownikow do karty AGP i740. Poprzednio 95-ka chodzila dobrze na
Pentium 133 i plycie Lucki Star.
Nie dosc, ze mialem klopoty i musialem doinstalowywac z plyty CD dodawanej
razem z plyta glowna, rozne rzeczy, to modemu Cobry za diabla nie udalo mi
sie uruchomic, a i nawet zainstalowac w taki sam sposob jak w win98. Ale
mowie sobie: pal licho modem , wazne, ze windows 95 hula dobrze. Jakiez
bylo moje zdziwienie
gdy program na ktorym mi najbardziej zalezalo, a ktory chodzil pod DOS +
Windows 3.11, Windows 95 (na starszym komputerze) i Windows 98,
teraz za diabla nie chcial sie uruchomic.
A jest to niewielki, ale bardzo dla mnie wazny program, pewnego rodzaju mala
baza danych.
Do dzis nie wiem dla czego? Win95 na oko chodzil dobrze, ale tego programiku
nie mozna bylo na nim uruchomic. Program ten nie wymagal instalacji,
wystarczylo go przekopiowac na twary dysk i odpalic, albo nawet z dyskietki
sie odpalal. A tu za diabla! Ciekawe, ze po ponownym sformatowaniu tego
malego dysku i wpakowaniu znowu DOS 6.2+Windows 3.1 i z Windows 98 na innym
dysku chodzil bez problemu.
Probowalem instalowac ten program od nowa z dyskietki instalacyjnej i owszem
sie instalowal,
ale dalej nie mozna go bylo uruchomic.
Zastanawiam sie, co sie tam porobilo - dziwnego?

Janusz sofu_at_kki.net.pl

--
Wysoka jakość, niskie ceny - http://rubikon.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:19:44 MET DST