Re: Celeron 8x66 na 100 MHz

Autor: Dawid 'Grendel' Krysiak (progrocker_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 22 May 2000 - 20:44:00 MET DST


"Wojciech Giersz" <chektor_at_malenstwo.iinf.polsl.gliwice.pl> wrote

> BTW - ktos tu mowil o podkreceniu o 300%??? A spreparowany
> przeze mnie C300_at_558 dziala juz 1.5 roku i nic mu nie jest - traktuje go
> jako egzemplarz wzorcowy :)

ale bez cache'u, oczywiście ?!? to tak - bezcache'owe cellki dało się
rzeczywiście nieźle kręcić- potem wszedł 300A - było trochę gorzej.

> Czyli jednak szybsze procesory sie czasami przydaja?

w sumie to się ten mój obecny podkręcił tak przez przypadek - podkręciłem
FSB z 66 na 75 przy tym samym mnożniku - temperatura nie podniosła się ani o
jotę, więc stwierdziłem, że może tak zostać. potem jeszcze próbowałem 83x5 i
też chodził bez większego przegrzewania się, tyle, że było trochę problemów
z innymi podzespołami (zresztą było już o tym na chip.hardware)

BTW: ostatnio uśmiałem się, jak zobaczyłem kompa opartego o Cellka 500 Mhz
na którym winzgroza ładowała się wolniej niż na moim 366 (efekt właśnie
szybszego FSB u mnie ;)

> A ja dalej swoje - porzadnie wykonane podkrecenie daje Ci darmowy
> przyrost predkosci. No, moze kosztem dlugowiecznosci procka -ale co za
> roznica, jesli procesor bedzie dzialal 15 lat zamiast 20?

no, przy takich proporcjach, jest to czysto teoretyczne - w sumie, to mam
tylko jednego bardzo starego kompa - Commodore 64, ale on nigdy nie był
podkręcany ;).

>> bo backup był w pracy - skąd mogłem wiedzieć, że ktoś inteligentny
zacznie
> Ok, udalo Ci sie wykrecic :)

nie wykręcałem się - po prostu nawet dla mnie było to spore zaskoczenie -
pad partycji - zupełnie ni z tego ni z owego - niewiele udało mi się z niej
odzyskać, szukam na dyskach, same wczesne wersje - niby są całe dokumenty,
ale gdzieś mi coś się przypomina, że w międzyczasie były nanoszone poprawki
do wyniku finansowego, więc pewnie dokument jest z leksza nieaktualny -
sprawdzam w firmie - katalog skasowany (F#%k!) - no więc wydruki w łapę,
skaner-on i do roboty ;(.

> sobie, no nie wiem, Seicento, czy Matiza...

Nie wsiadlbym do tak pokracznego toczydelka, jak Matiz. :)

ja mam prawie 190 cm wzrostu i w każdym samochodzie pokroju matiza,
seicento, czy corsy (zwłaszcza trzydrzwiowej gdy nie daj boże siedzę z tyłu)
dostaję ostrych ataków klaustrofobii.

Grendel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:08:57 MET DST