Re: Kto jeszcze umie pisac programy na zlecenie ?

Autor: Jozef Zbrodel (jozef_zbrodel_at_innocent.com.I_HATE_SPAM)
Data: Fri 19 May 2000 - 15:54:50 MET DST


Dariusz napisał(a):
>
> Kiedy bedzie tak jak z lekarzami, adwokatami, dentystami, tlumaczami,
> notariuszami, geodetami, mechanikami
>
> Ide, zlecam i mam wykonane
> a profesjonalistow mam dziesiatki do wyboru
>
> a wsrod programistow cieniutko, nikt sie nie reklamuje, nie oferuje
> uslug, chyba to obawa ujawnienia swoich slabosci
> bo a noz klient cos zamowi, czego nie potrafie .

- Poki co to w naszej czesci swiata informatykow jest raczej za malo niz
za duzo (vide: ostatni pomysl Niemcow na import informatykow), wiec to
klient musi szukac programisty a nie programista klienta.

- Z tego powodu wiekszosc informatykow jest "zagospodarowana" - pracuja
na etacie w firmach, a ci zyjacy ze zlecen tez na ogol maja stalych
zleceniodawcow i nie musza sie szarpac.

- Smieszna jest twoja sugestia nt. "obawy ujawniania swoich slabosci".
Kazdy ma swoja specjalizacje, czy jak to nazwac, ktora ma w malym palcu,
i tematy, ktore zna tylko teoretycznie. Podobnie jest w zawodach przez
ciebie wymienanych, np. adwokat - specjalista od prawa karnego raczej
nie wezmie sprawy rozwodowej. W zwiazku z tym nie wiem czego tu sie bac.
BTW ludzi ktorzy twierdza ze znaja sie na wszystkim i podejma sie
kazdego zlecenia raczej bym unikal ;-)

> Jest to naprawde niezdrowy uklad, ze w ksiazce telefonjicznej nie ma
> 100 firm informatycznych, piszacych dzien i noc programy komputerowe na
> zlecenie.

Sorry Winnettou, rynek jest rynek. Nie mialo by to wiekszego sensu.
Pojedynczemu klientowi (osobie fizycznej) nie oplaca sie kupowac
programu na zlecenie, bo to za duzo kosztuje. Program to nie garnitur na
miare, ktory jest tylko troche drozszy od seryjnego! Rozmaitosc
programow "z polki" jest na tyle duza, ze prawie kazdy moze wybrac cos
dla siebie. A program "na miare" kosztuje! Zadna firma nie utrzymala by
sie ze zlecen w twoim rodzaju (prosty terminal w trzy dni za 500
zlotych), bo takich klientow poza toba nie ma! Normalny czlowiek nie
bedzie zamawial terminala za 500 zlotych tylko wybierze sobie jeden z
produktow funkcjonujacych na rynku. Takie zlecenie przyjmie najwyzej
student-hobbysta (bez urazy, sam bylem studentem-hobbysta ;-)).

> Tak czytajac te listy to chyba njie ma komu zakladac tych firm, ani
> pisac tych programow, po prostu brak profesjonalizmu.

Firmy jest komu zakladac, tylko nikt nie pisze dla pojedynczego (w
sensie fizycznym) klienta. Firme ma np. moj kolega, czasem biore od
niego zlecenia, pojedynczy program dla przedsiebiorstwa kosztuje
kilkadziesiat tysiecy zlotych. Ja jako jeden z programistow mam z tego
powiedzmy 10tys. Wtedy oplaca mi sie zarywac weekendy i nocki (bo oprocz
tego mam normalny etat). Wiec jak masz zlecenie tego kalibru z
interesujacej mnie dziedziny, tj. bazy danych, to mozemy pogadac. A
dlubaninke za 500 zlotych zlec studentowi-hobbyscie ;-)

> a jezeli sie myle, niech 10 osob napisze, ze potrafi napisac program na
> zlecenie.

Patrz wyzej. Pokaz mi _problem_, ja go wyceniam (wycena zalezy od tego
czy sa kompletne zalozenia czy trzeba najpierw zrobic analize), ty sie
zgadzasz albo nie i ewentualnie negocjujemy.

>
> Niech zaoferuje jaki program umie napisac, w jakim czasie i za ile.
                
Moze lepiej bylo by spytac "w jakich dziedzinach sie specjalizuje". BTW
co rozumiesz przez "napisanie programu"? Bo przy _odpowiednio_dobrych_
zalozeniach projektowych program jest w stanie napisac srednio
przeszkolona malpa ;-), natomiast im gorsze sa zalozenia (w skrajnym
przypadku jedynym zalozeniem jest "ma byc dobrze") tym bardziej ocieramy
sie o _analize_. Czy analize zaliczasz do "pisania programow"?

Poza tym nieco wiekszych programow (przez "nieco wieksze" rozumiem
takie, w ktorych jest np. 100 tablic) nie pisze sie raczej jednoosobowo,
wiec pytanie "kto i za ile" nie ma wiekszego sensu.

-- 
Pozdr.
J.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:08:38 MET DST