Re: To co sie da podziel na dwa = Microsoft stereo

Autor: Błażej Cieliński (blazej7_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 10 May 2000 - 09:38:28 MET DST


> Przyklad z samochodem i wycieraczkami jest - delikatnie mowiac zupelnie
nie
> trafiony.
> Samochod bez kierunkowskazow nie jest samochodem ( jak wiadomo samochod to
> pojazd majacy kierunkowskaz, pasy bezpieczenstwa, swiatla mijania itd .. ,
> natomiast zdaje sie ze nie musi miec silnika i kol, albowiem nie slyszalem
> aby ktos zaplacil mandat na przyklad za brak silnika w samochodzie)
Ale zauwaz, ze samochodem bez silnika daleko nie zajedziesz. Chodzi mi o to,
ze w dzisiejszych czasach system powininien miec przegladarke internetowa. W
czasach DOS-a nie bylo zintegrowanego file managera i wszyscy szli na Norton
Commanderze. Czy to jednak oznacza, ze z Windows nalezy wyrzucic file
managera? Chyba nie. W momencie, gdy przezywamy taki rozwoj Internetu, to
moim zdaniem nie ma powodu, aby system nie zawieral najczesciej uzywanej
aplikacji internetowej. Jesli komus nie podoba sie to, co dostarczono z
systemem, to zawsze moze uzyc aplikacji innych firm - chocby Netscape, ale
rowniez Opera.

>
> Podam Ci inny przyklad , moim zdaniem lepszy. Firma samochodowa QQQ majaca
> monopol na sprzedaz samochodow w na przyklad Arabii Saudyjskij " zupelnie
> gratis" wszystke swoje auta wyposaza w klimatyzacje i dodatkowy komplet
opon
> zimowych. Oczywiscie Ty i ja cieszymy sie bardzo i chwalimy owa firme pod
> niebiosa, natomiast moj brat blizniak mieszkajacy w Arabi Saudyjskiej
klnie
> jak szewc, glosno i dobitnie wyraza swoje niezadowolenie. czyzby byl
> niezdrowy na umysle?? -przeciez dostal za darmo klimatyzacje i komplet
opon
> zimowych !!!!.
Czy jemu czasem klimatyzacja sie nie przyda? Slyszalem, ze tam jest dosyc
cieplo.

> Owszem tu sie zgadzam, ale ...
> Milton Friedman (?) powiedzial kiedys: Jezeli zjadles obiad i nie
zaplaciles
> za niego, to nie znaczy wcale ze nie zaplacil za niego ktos inny.
Jesli moj kolega kupil Win'98 i zasponsorowal mi IE, to czy mam miec do
niego pretensje? Mogl kupic 95 SR2 - lepszy i tanszy.
>

> Jestes druga, po Billu Gatesie znana mi osoba ktora z taka stanowczoscia
> twierdzi iz nie wyjdzie to nikomu na dobre, Wiekszosc fachowcow ma takie
>czy inne watpliwosci, nie sa pewni, zastanawiaja sie, analizuja na
wszystkie
> mozliwe sposoby, przytaczaja argumenty za i przeciw.
Bo widzisz irytuje mnie mieszanie sie urzednikow w czarnych garniturkach w
sprawy gospodarki. Slyszalem o "niewidzialnej rece rynku" (Adam Smith[?]).
Ja uwazam, ze rynek nalezy pozostawic samemu sobie. Zdarzaja sie owszem
sytuacje, ze jakas firma prowadzi praktyki nieuczciwej konkurencji - i to
robil Microsoft. Co wiecej nalezy go ukarac. Tylko, ze nie zgadzam sie z
podzialem na 2 firmy wg produktow. Jesli juz jakis podzial na dwie lub trzy
firmy, z ktorych kazda dostaje rowne prawa do Windows, IE i Offica. Wtedy
bedzie prawdziwa konkurencja. Wyobraz sobie 3 Windowsy (trzeba by tylko
zadbac o to, zeby byly w miare kompatybilne - cos jak Linux)- wtedy
wszystkie 3 firmy musialyby starac sie, zeby system byl jak najbardziej
bezbledny, funkjonalny, itd. To samo z innymi produktami.

Blazej Cielinski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:06:59 MET DST