Re: Koniec Microsoftu, koniec pewnej epoki ?

Autor: GLide (glyder_at_priv0.onet.pl)
Data: Thu 27 Apr 2000 - 15:55:07 MET DST


On Wed, 26 Apr 2000 09:59:53 -0500, "Pszemol" <Pszemol_at_PolBox.com>
wrote:

>Sam się na siłę okaleczasz, robisz sobie krzywdę odrzucając
>programy dedykowane do Twojego systemu a używasz jakichś
>namiastem przeniesionych nieudolnie z innych systemów...
>Netscape pod Windows to coś jak Żyd w Katolickim kościele...
ROTFL

>Pewnie też nie używasz Active Desktop? Nie wiesz jak wiele tracisz.
>Używasz kalekiego Windows i dlatego go nie lubisz.
to pierwsza rzecz jaka wylaczam po zainstalowaniu windozy :-))))))))))

>nigdy. może dlatego, że nie instalowałem śmieci typu Netscape.
Czlowieku o czym ty piszesz????

>Droga wolna - czy ktoś Cię zmusza do Windows?
>Ja tylko próbuję Ci otworzyć oczy, że dla kogoś kto *wybrał* Windows,
>integracja systemu z przeglądarką była zaletą a nie wadą.
Windozy sie nie wybiera na nia jest sie skazanym!!!!!!

>System operacyjny zintegrowany z internetem ma większą wartość niż
>system bez tego. A liczy się właśnie na rynku to, co dostajesz za pieniądze.
>I nie mów mi nawet że pod Linuxem są window managery bo te graficzne
>interfejsy to siermiężne i niedorobione namiastki tego co jest w Windows.
>Wygląda to paskudnie, font ma archaiczne i do True Type się to nie umywa
>i na dodatek system paściasto chodzi na rozdzielczościach 800x600 i mniejszych.
Tzeba miec wyjatkowo kiepski monitor zeby pracowac w takiej
rozdzialce. I powiedz mi jeszcze, ze Windows 9x jest dojrzalym
produktem. Jesli swiadczyc ma o tym ilosc wodotryskowm to pewnie tak.

>Linux jest jeszcze wciąż systemem niedojrzałym, może dobrym dla pasjonatów
>albo tych, co chcą postawić serwer daleko gdzieś pod biurkiem i na niego
>nie patrzeć. Przeciez to się na desktop/workstation nie nadaje...
Jesli o tym czy sie nadaje swiadczy ilosc wodotryskow to rzeczywiscie
nie jest najlepszy....

GLide



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:03:27 MET DST