Re: Gwarancja na sprzet i system

Autor: Tomasz Holdowanski (mordazy_at_USUN-TO.friko2.onet.pl)
Data: Sun 20 Feb 2000 - 00:02:45 MET


Deep inside the Matrix, convinced that Sat, 19 Feb 2000 08:04:50 GMT
is the real date, "Bankowy" <arpad_at_polbox.com> has written something
quite wise. But he wasn`t the one.

>[ciach]

>Bywa i tak... Trzeba tłumaczyć... Niestety z doświadczenia wiem że firmy
>robią też przekręty. Rok temu kupiłem kompa. Potem przez dwa miesiące
>usiłowałem doprowadzić go do normalnej pracy (a jakieś tam pojęcie o kompach
>miałem). Problem polegał na tym, że komp po starcie bardzo często pracował w
>trybie zgodności z ms-dos (konkretnie problem występował z którymś kanałem
>ide). Skutek był taki że pracować się nie dało, bo komp był wolny i się
>wieszał. Musiałem go restartować po kilka razy, włączać i wyłączać i za
>którymś razem zaczynał pracować normalnie. Jak już zaczął to pracował dobrze
>aż do wyłączenia. Robiłem wszystko co było możliwe, oprócz zaglądania do
>środka kompa (miałem plomby). Instalowałem wiele różnych wersji Windowsów i
>wszędzie to samo (nic nie mogłem namącić bo to działo się przy czystym
>systemie). Jak zadzwoniłem do serwisu to powiedzieli mi... że tak czasami
>jest i nie wiedzą za bardzo jak to usunąć. Pojechałem tam do nich z kompem,
>wytłumaczyłem objawy to stwierdzili ze to może twardy, albo płyta...
>Zostawiłem kompa, po tygodniu dowiedziałem się... że komp był sprawny i oni
>tylko przeinstalowali system i wszystko działa... także reklamacja była
>nieuzasadniona i muszę zapłacić 80zł... Po odebraniu kompa z serwisu,
>żeczywiście wszystko działa. Nawet po instalacji systemów które poprzednio
>chodzić poprawnie nie chciały... Już nawet nie napiszę ile mnie to nerwów
>kosztowało (student ciułający pieniążki na wymarzoną maszynkę i potem dwa
>miesiące takiej męki)... I co Ty na to?

Ja bym w takim przypadku przed oddaniem kompa do "naprawy" zrobil
sobie liste numerow seryjnych wszystkich wazniejszych czesci w kompie
(zaplombowanego oczywiscie nawet bym nie kupil :-)), i gdyby serwis
probowal w taki sposob zedrzec ze mnie, zabralbym sie za skrupulatne
sprawdzanie numerkow seryjnych :-))) NA BANK wymienili Ci albo dysk,
albo plyte, a Ty dales sie zrobic na numer stary jak serwisy
komputerowe...

Rada na przyszlosc: na takie numery znakomicie dziala wyciagniecie
karteczki ze slowami "Jeszcze tylko porownam sobie numerki seryjne..."
 BTW, porzadne firmy wypisuja s/n czesci na karcie gwarancyjnej...

>Tak BTW. troszkę dziwi mnie postępowanie takich firm, bo fakt zarobili na
>mnie 80zł, ale stracili conajmniej trzech klientów których bym im podesłał
>gdyby byli solidni...

Znalem pare podobnych firm u mnie w okolicy. Mowie "znalem", bo sluch
dawno po nich zaginal...

Hehe, cos mi sie zrymowalo:

"Szanuj klienta swego - przyprowadzi drugiego..." :-)))))))))))

Pozdrawiam,
Mordazy von BinHex.

Odpowiadajac USUN-TO. z mojego adresu. Albo...

             mailto:mordazy_at_friko2.onet.pl.
        ZAWSZE JEST JESZCZE NADZIEJA
        NA OGOLNOSWIATOWY KATAKLIZM.

--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:44:51 MET DST