Re: C³odzenie procka inaczej :)

Autor: Skrzypek (skrzypko_at_polbox.com)
Data: Thu 06 Jan 2000 - 01:29:37 MET


Wojciech Grobel napisa³:
> (...) Trochê mnie ten artyku³ zastanowi³. Bo czy
> na obudowie mog± byæ jakieæ ³adunki? Zawsze my¶la³em, ¿e nie. No chyba, ¿e
> jaki¶ monter by siê pomyli³, i zamieni³ kable. Wtedy chyba faza na
> obudowie? No ale to siê raczej chyba nie zda¿a, chocia¿ wykluczyæ nie
> mo¿na.
Taak? To we¼ woltomierz (najlepiej elektroniczny, do¶æ czu³y) i zacznij
mierzyæ napiêcie obudowa-kaloryfer np.(uziemiony, oczywi¶cie) gdzie¶ od
zakresu 300V (AC - pr¿d zmienny) i zmieniaj zakres w dó³. Je¶li dojdziesz do
ostatniego zakresu i dalej masz 0V, to mo¿esz sobie pogratulowaæ - znalaz³e¶
siê w nielicznym gronie szczê¶liwców. Ponoæ czêsto spotyka siê ok. 110V. Ja
osobi¶cie zmierzy³em kiedy¶ 234V (oczywi¶cie natê¿enie minimalne, wiêc
praktycznie niegro¼ne, ale poszczypaæ mo¿e). Normalnie mam 3-7V AC.

U mnie w biurze stoi metalowe biurko, pod którym ciasno stoi komputer. Jaki¶
m±dry monter odczepi³ uziemienie instalacji od ziemi ("co to za kable siê tu
pl±cz±"). Obok biurka jest kaloryfer na ¶cianie. Pewnego dnia ksiêgowa
otwieraj±c metalow± szufladê w biurku opar³a siê drug± rêk± o kaloryfer i...
ma³o zawa³u nie dosta³a. Jak w miejsce ksiêgowej wstawi³em gruby miedziany
kabel, mia³em fajny pokaz sztucznych ogni. A przecie¿ to tylko obudowa
komputera...

Pozdrawiam!
Skrzypek



To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:32:37 MET DST