Re: WINMODEM?????

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Mon 20 Dec 1999 - 03:47:33 MET


On Sun, 19 Dec 1999 07:57:07 GMT, "news.tpnet.pl" <wx123_at_polbox.com>
wrote:

>Winmodem wykorzystuje do pracy zasoby systemowe (w róznym stopniu). Zoltrix
>Spirit jest uznawany za winmodem, ale nie zauwazylem znaczacego obciazenia
>systemu, i jako chyba najtanszy polecam ku rozwadze. Uzywam go juz dluzszy
>czas i laczy mnie nawet na 56 k - nie nizej jednak niz ok.48 a ponadto po
>uaktualnieniu sterowników nie zrywa polaczen (mieszkam w Warszawie). Zreszta
>polecam testy w pismach komputrowych, gdzie zajmuje wysokie miejsca w tej
>grupie cenowej.

Moze uscislijmy:
Winmodem to urzadzenie ktore nie posiada ogolnie przyjetego uartu
16550 i jednoczesnie oferuje oprogramowanie sterujace jedynie pod MS
Windows - specyfikacja techniczna sprzetu jest zas niejawna co
skutecznie utrudnia skonstruowanie sterownikow pod inne systemy. I
Zoltrix Spirit jest w tym rozumieniu winmodemem - nie ma 16550, nie
opublikowano specyfikacji...
Nie jest natomiast , mowiac prawniczym jezykiem, kwalifikowana
postacia winmodemu, czyli tzw. softmodemem. Spirit ma nietypowe
wejscie (jakies rejestry pod jakimis adresami pod ktore diabli - a
raczej dwie firmy - wiedza co wpisac zeby dzialac raczyl), nie ma
procesora zarzadzajacego transmisja - nie interpretuje samodzielnie
komend AT, nie robi samodzielnie korekcjii kompresji... Ale nie te
czynnosci sa podstawowymi dla modemu - modem ma zamieniac dane cyfrowe
na fale nosna i odwrotnie i w sposob inny jak przetwarzanie jedynie
przetwornikami cyfrowo-analogowymi. I Spirit akurat to potrafi - ma
procesor DSP i najczarniejsza robote nim odwala, procesorowi glownemu
pozostawiajac kosmetyke.
Przykladem "kwalifikowanej" postaci ekscesu technicznego pt.
"winmodem" jest np. Zoltrix Phantom. Jest on tym czym jest - jak sama
nazwa wskazuje... manekin do cwiczenia masazu serca, gumowa lala z
sexshopu, Zoltrix Phantom... Nie modem a zestaw przetwornikow
cyfrowo-analogowych i analogowo - cyfrowych przyjmujacych napiecie z
linii i zamieniajacy je na strumien sampli ktorym zarzuca procesor
glowny zadajac ich natychmiastowej obrobki oraz rzadajacy od procesora
glownego jednoczesnie ciaglego i nieprzerwanego dostarczania sampli
przebiegu wysylanego w linie telefoniczna. I dopiero takie wynalazki
stanowia prawdziwy klopot w systemie - zawlaszczaja bowiem procesor na
blizej nieokreslone odcinki czasu co jest niedopuszczalne zarowno w
systemach wielozadaniowych jak i czasu rzeczywistego - to wolno zrobic
jedynie w systemie jednoprogramowym (a nawet Windowsy takowe nie byc
probuja) - tyle ze przyjete dane mozna jedynie na kupke skladac do
pozniejszego wykorzystania. W systemie wielozadaniowym niehybnie
powoduje to ryzyko glodzenia pozostalych procesow - dobrze jesli sa to
procesy w pelni przystosowane do pracy wieloprogramowej, spowolni to
jedynie ich wykonanie. Gorzej jak zdazy sie drugi podobny proces -
powiedzmy sterownik windrukarki... Pogryza sie wczesniej czy pozniej.

-- 
Darek


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:25:38 MET DST