Odp: Hello everyone. problem z excelem

Autor: Tomek Lisowski <Lisowski.Tomasz_at_sssa.nospam.pl>
Data: Wed 27 Oct 1999 - 08:42:36 MET DST
Message-ID: <w9xR3.37200$Tk.668998@news.tpnet.pl>

Użytkownik Andrzej Abraszewski <abra@clan.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3815940C.61C2421A@clan.pl...
> Witam !
>
> zdenerwowany ;)
>
> Tomek Lisowski wrote:
>
> odpisal na moje takie tam :

<snip>

> Nie, Szymonowi chodzilo o to :
>
> cyt.:
> " żeby sumować wszystko od A1 do miejsca, w którym znajduje
> się kursor "

Niby, że co? Chodzę sobie kursorem po arkuszu, klikam w różne komórki, a
formuła mi się zmienia pokazując zaktualizowaną sumę?

Szymon, potwierdź lub zaprzecz, bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby o to
Tobie chodziło ...

Jeżeli tak, to jest takie narzędzie w Excelu. Zaznaczasz sobie dowolny
obszar, a w linii statusu masz sumę (lub liczebność zakresu, średnią,
wariancję, odchylenie standardowe, itd.)

Ja zrozumiałem to w ten sposób: "sumować wszystko od A1 do miejsca, w którym
się znajduje formuła", czyli problem sprowadzał się do wyznaczenia adresu
komórki, gdzie znajduje się formuła - stąd moje rozwiązanie (i zdenerwowanie
na widok Twojego komentarza - sorry!)

>
> Jest subtelna roznica, prawda ?
> To co proponujesz mozna bylo zrobic obywajac sie bez nazw . Coz to za
> cymes (w tym trywialnym przykladzie) ze zamiast A9 napiszesz AktKom ?
> Dokladajac wiersz (pomiedzy A1 a A9, zakladajac jednoczesnie ze
> obliczamy wyrazenie suma(A1:A9) ) wyrazenie i tak zostanie automatycznie
> zaktualizowane.

Ano mając w komórce A10 wyrażenie =SUMA(A1:A9) spróbuj wstawić nowy wiersz
pomiędzy A9 a A10 (na końcu listy). Wynik się nie zmieni, a przecież powinno
się zaktualizować :-) Nazwa załatwia sprawę całkowicie.

>
> > > > Nazwy dynamiczne naprawde są potęgą w Excelu
> > >
> > > W Quattro Pro znane juz od wersji 3 ;)
> >
> > No i co z tego?
>
> Ano to ze nic odkrywczego swoim stwierdzeniem nie powiedziales.

No cóż. Twierdzę, że stosowanie nazw dynamicznych w formułach nie jest
jednak znane większości użytkowników Excela. Ja to poznałem i uznałem, że
warto się tą wiedzą podzielić.

> Zerkaj na smileys kolego bo cosik Cie ton ponosi.

Myślę, że wyżej wyjaśniłem już przyczynę mojego zdenerwowania ;)

>
> > > W Quattro Pro jest na to funkcja @CELLPOINTER("address") a w Excelu
...
> > > dupa blada (upss) :)
> >
> > Fakt, nie znalazłem takiej funkcji. Ale skoro nazwy załatwiają całą
robotę,
> > a i formuła jest krótsza (bardziej czytelna), to w czym problem?
>
> W tym ze nazwy nie rozwiazaly problemu :(
>
> > > Wiem wiem mozna napisac makro ale ... ja tam wole moje ukochane QP .
> >
> > De gustibus non est disputandum
>
> To nie kwestia gustu. W DOS byl (i jest) bezkonkurencyjny. A makra w nim
> pisane pozwalaja robic sztuczki ktorych nie zrealizujesz nawet w VB for
> Excel i, co najwazniejsze (czego nie masz w E), sa dynamiczne (sic !) o
> logicznosci i konsekwencji keystrokes, czy braku w nim zaszytych gierek,
> nie wspominajac. . Poza tym wspaniale wspolgra z Paradox'em i ... nigdy
> sie nie wiesza ! . Ot co ! :)

Czy chcesz, czy nie, DOS odchodzi do lamusa, więc nie ma się co chwalić, że
w latach 80-tych to było coś. Nie ma chyba jednak sensu kontynuować tego
wątku ...

A propos VBA, jestem ciekaw, co takiego można zrobić w Quattro Pro, czego
Excel z VBA nie potrafi. Jest to niezły język programowania w pełnym tego
słowa znaczeniu, a makra Quattro Pro, to tylko makra i poza pewne ramki nie
wyjdziesz :-(

>
> A Excel ? No ma pewne zalety ;)

Niewątpliwie

> pozdrawiam
> A.A.

Wzajemnie

Tomasz Lisowski
Received on Wed Oct 27 09:04:54 1999

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:04:46 MET