Re: Hello everyone. problem z excelem

Autor: Andrzej Abraszewski <abra_at_clan.pl>
Data: Tue 26 Oct 1999 - 13:44:12 MET DST
Message-ID: <3815940C.61C2421A@clan.pl>

Witam !

zdenerwowany ;)

Tomek Lisowski wrote:

odpisal na moje takie tam :

> > i ... otrzymujesz A1 :)
>
> Bzdura! Nie sprawdziłeś, a piszesz takie rzeczy.

Sprawdzilem ! W TWOIM przykladzie =A1 ;)

> Dla Twojej informacji, gdy
> zdefiniujesz nazwę, stojąc w komórce A1, jako =A1 (nie =$A$1), to w każdej
> innej komórce ta nazwa będzie oznaczała adres TEJ WŁAŚNIE KOMÓRKI, a nie
> zawsze A1, jak to sugerujesz.

Nie napisalem ZAWSZE. Napisalem 'przejezyczenie' ;)
 
> Jedyny błąd, jaki popełniłem, to że formuła =SUMA(A1:AktKom) jest formuła
> cykliczną, gdyż np. wpisana w komórce A10 oznacza tyle, co =SUMA(A1:A10), a
> więc odwołuje się do samej siebie. Prawdopodobnie Szymonowi chodziło raczej
> o zsumowanie wszystkiego od A1 do komórki znajdującej się NAD wybraną
> komórką (w tym przykładzie =SUMA(A1:A9))

Nie, Szymonowi chodzilo o to :

cyt.:
" żeby sumować wszystko od A1 do miejsca, w którym znajduje
się kursor "

Jest subtelna roznica, prawda ?
To co proponujesz mozna bylo zrobic obywajac sie bez nazw . Coz to za
cymes (w tym trywialnym przykladzie) ze zamiast A9 napiszesz AktKom ?
Dokladajac wiersz (pomiedzy A1 a A9, zakladajac jednoczesnie ze
obliczamy wyrazenie suma(A1:A9) ) wyrazenie i tak zostanie automatycznie
zaktualizowane.

> > > Nazwy dynamiczne naprawde są potęgą w Excelu
> >
> > W Quattro Pro znane juz od wersji 3 ;)
>
> No i co z tego?

Ano to ze nic odkrywczego swoim stwierdzeniem nie powiedziales.
Zerkaj na smileys kolego bo cosik Cie ton ponosi.
 
> > W Quattro Pro jest na to funkcja @CELLPOINTER("address") a w Excelu ...
> > dupa blada (upss) :)
>
> Fakt, nie znalazłem takiej funkcji. Ale skoro nazwy załatwiają całą robotę,
> a i formuła jest krótsza (bardziej czytelna), to w czym problem?

W tym ze nazwy nie rozwiazaly problemu :(
 
> > Wiem wiem mozna napisac makro ale ... ja tam wole moje ukochane QP .
>
> De gustibus non est disputandum

To nie kwestia gustu. W DOS byl (i jest) bezkonkurencyjny. A makra w nim
pisane pozwalaja robic sztuczki ktorych nie zrealizujesz nawet w VB for
Excel i, co najwazniejsze (czego nie masz w E), sa dynamiczne (sic !) o
logicznosci i konsekwencji keystrokes, czy braku w nim zaszytych gierek,
nie wspominajac. . Poza tym wspaniale wspolgra z Paradox'em i ... nigdy
sie nie wiesza ! . Ot co ! :)

A Excel ? No ma pewne zalety ;)

pozdrawiam
A.A.
Received on Tue Oct 26 15:04:17 1999

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:04:43 MET