Re: Hello everyone. problem z excelem

Witam !

Tomek Lisowski tak odpisuje na moje uwagi :

> > Nie, Szymonowi chodzilo o to :
> >
> > cyt.:
> > " żeby sumować wszystko od A1 do miejsca, w którym znajduje
> > się kursor "
>
> Niby, że co? Chodzę sobie kursorem po arkuszu, klikam w różne komórki, a
> formuła mi się zmienia pokazując zaktualizowaną sumę?

Tak
 
> Szymon, potwierdź lub zaprzecz, bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby o to
> Tobie chodziło ...
>
> Jeżeli tak, to jest takie narzędzie w Excelu. Zaznaczasz sobie dowolny
> obszar, a w linii statusu masz sumę (lub liczebność zakresu, średnią,
> wariancję, odchylenie standardowe, itd.)

Nnno tak ale toto rozlicza ciagłe obszary typy numerycznego.
Jesli po drodze terafi sie oszibka ("O" jak Olga zamiast zero) czy puste
pole to ... kicha. Poza tym toto wstawi formule w dane pole a przeciez
moze ono zawierac jakas wartosc (rozwazamy przeciez dowolna kolumne z
danymi) . Poza tym, o czym pisalem w poprzednim liscie, nie nadaje sie
toto do obliczen z dwu i wiecej kolumn - jak moj 'patent' ;)
Wiem, wiem ze jest UNDO ale ... jak sie to przypadkowo kilkakrotnie
kliknie to moze byc zmyla :)

 
> Ja zrozumiałem to w ten sposób: "sumować wszystko od A1 do miejsca, w którym
> się znajduje formuła", czyli problem sprowadzał się do wyznaczenia adresu
> komórki, gdzie znajduje się formuła - stąd moje rozwiązanie (i zdenerwowanie
> na widok Twojego komentarza - sorry!)

Nic to, troszku adrenaliny (czasem i pieprzu) nie zawadzi ;)

> > Jest subtelna roznica, prawda ?
> > To co proponujesz mozna bylo zrobic obywajac sie bez nazw . Coz to za
> > cymes (w tym trywialnym przykladzie) ze zamiast A9 napiszesz AktKom ?
> > Dokladajac wiersz (pomiedzy A1 a A9, zakladajac jednoczesnie ze
> > obliczamy wyrazenie suma(A1:A9) ) wyrazenie i tak zostanie automatycznie
> > zaktualizowane.
>
> Ano mając w komórce A10 wyrażenie =SUMA(A1:A9) spróbuj wstawić nowy wiersz
> pomiędzy A9 a A10 (na końcu listy). Wynik się nie zmieni, a przecież powinno
> się zaktualizować :-)

Dlaczego powinno . Cos takiego jest zamierzone. O poczatku i koncu
obszaru decyduja pierwszy i ostatni element zbioru. Przeciez komorka z
=suma(...) nie musi znajdowac sie 'u spodu' (za ostatnim elementem).
Moge go umiescic w dowolnym miejscu arkusza wiec nie widze jakiejs
nielogicznosci czy blednego zachownia.

> Nazwa załatwia sprawę całkowicie.

Wpisz sobie wyrazenie =suma(..) gdzies z boczku a zobaczysz ze niczego
nowego to nie wnosi. Wlasciwe ZADNEJ roznicy nie bedzie. Zakladajac ze
ostatnim elementem jest A10 i ze przypisalismy temu polu nazwe koniec
oraz ze nasze wyrazenie umiescilismy w polu C10 to bedziemy mieli dwa
praktycznie identyczne (nie wspominam ze sa rownowazne) zapisy :

=SUMA(A1:A10)
=SUMA(A1:KON)

By kolumna (a co za tym idzie formula) byla dynamiczna (czyli reagowala
na wstawianie wiersza) - wiersz ten MUSI byc wstawiony pomiedzy pierwszy
a ostatni element.

Masz jednak racje podajac swoj przyklad tej SZCZEGOLNEJ sytuacji gdy
wyrazenie znajduje sie za ostatnim elementem zbioru - wowczas
przypisanie mu nazwy pozwala wykorzystac to o czym piszesz. Ale
pamietajmy ze jest to jedynie ciekawostka (wyjateczek) a nie jakas
szczegolna cecha jak maja nazwy.

Calkowicie sie z Toba zgadzam ze uzycie nazw bardzo ulatwia tworzenie (i
analize) skomplikowanych formul jak i makr.

Oczywiscie doskonale sie rozumiemy bo piszac :

> No cóż. Twierdzę, że stosowanie nazw dynamicznych w formułach nie jest
> jednak znane większości użytkowników Excela. Ja to poznałem i uznałem, że
> warto się tą wiedzą podzielić.

chciales wykazac swoje zaciecie nauczycielskie ;) co moze byc tylko
godne pochwaly.
 
> > Zerkaj na smileys kolego bo cosik Cie ton ponosi.
>
> Myślę, że wyżej wyjaśniłem już przyczynę mojego zdenerwowania ;)

Nie bylo tak zle :)

> > To nie kwestia gustu. W DOS byl (i jest) bezkonkurencyjny. A makra w nim
> > pisane pozwalaja robic sztuczki ktorych nie zrealizujesz nawet w VB for
> > Excel i, co najwazniejsze (czego nie masz w E), sa dynamiczne (sic !) o
> > logicznosci i konsekwencji keystrokes, czy braku w nim zaszytych gierek,
> > nie wspominajac. . Poza tym wspaniale wspolgra z Paradox'em i ... nigdy
> > sie nie wiesza ! . Ot co ! :)
>
> Czy chcesz, czy nie, DOS odchodzi do lamusa, więc nie ma się co chwalić, że
> w latach 80-tych to było coś.

Troszku przesadziles. Dos krolowal i w latach 90-tych. Poza tym kto
mi zabroni miec DOS 6.22 a w tym srodowisku Quatrro Pro i Paradox'a
nawet jesli dominujacym bedzie jakis Windows 2090 ktory nie bedzie wrecz
pozwalal pracowac z programai DOS'owymi . Poptrz jak wiele osob
korzystaa z kalkulatora (sic !) mimo iz maja otwarta (lub maj mozliwos
jej otwaria) sesje Excela. To ze mamy nowoczesniejsze narzedzia nie
wyklucza tego ze mozemy korzystac z narzedzi przestarzalych aale np
bardziej ergonomicznych. Takim wlasnie dla mnie jest QP czy P dla DOS.

> Nie ma chyba jednak sensu kontynuować tego wątku ...

Twoj wybor ;)

 
> A propos VBA, jestem ciekaw, co takiego można zrobić w Quattro Pro, czego
> Excel z VBA nie potrafi. Jest to niezły język programowania w pełnym tego
> słowa znaczeniu, a makra Quattro Pro, to tylko makra i poza pewne ramki nie
> wyjdziesz :-(

Ale pozwala robic sztuczki ktorych w sformalizowanych jezykach zrobic
ciezko lub jesli juz, to powoduje to ze programy (makra) robia sie
ciezkie i 'czytelne' dla gleboko wtajemniczonych. Popatrz na makro
ktore podeslalem i sproboj cos podobnego zrobic w VBA. Chodzi mi ze
moje makro modyfikuje swoj kod, w zaleznosci od zlecen jego uzytkownika.
Podkreslam MODYFIKUJE KOD czego chyba w VBA nie ma. A co mozna zrobic
w PAL (Paradox Application Language) przy uzyciu polecenia Execute
to nie bede pisac by Cie (i pewnie grupowiczow), nie zanudzac.
W skrocie polecenie to pozwala tworzyc samomodyfikowalny kod
aplikacji i to na poziomie leksykalnym (majac tym samym wplya na
semantyke programu.) Czy VBA to potrafi robic ?

Vivat Borland vivat jego produkty :)
(teraz niestey sa one wlasnoscia Corel'a )

przepraszajac za zanudzanie ;)

pozdrawiam
A.A.
Received on Wed Oct 27 16:32:39 1999