Witam
> W firmie gdzie pracuje od pol roku co pewien czas zdycha sobie Caviarek
1,6
> GB (w sumie to juz chyba 5 jak nie wiecej). Pracowaly niecale dwa lata....
> Najgorsze jest to, ze padaja z dnia na dzien - wszystko do pewnego dnia
> chodzi bez zarzutu (zadnych bad sectorow itp). Pierwszy objawem ze zdycha
Mialem ostatnio wlasnie przyjemnosc doswiadczyc padniecia mojego Caviarka
1,6 GB. Rowniez pracowal 2 lata (moze to taki limit ich pracy wyznaczany
przez producenta :)) Tak jak bylo napisane wyzej z dnia na dzien. Niby
wszystko jest OK a na nastepny dzien pada. Na poczatek kilka bad sectorow.
Po kilku minutach zrobil sie bad sector na sciezce 0 (czyli nie za ciekawie
:))
> jest dziwny stukot glowic - czasami da sie wtedy jeszcze cos odzyskac, ale
> trzeba sie troche pospieszyc i niezle nakombinowac...
Wszystko zaczelo sie tez od stukania glowic. teraz ajk go podlacze to tylko
stuka :)) Troche go szkoda ale sie nadaje jako podstawka pod filizanke.
>
> To na tyle. W domu mam dwa fujitsu, ale jak dotad chodza ok i mam
nadzieje,
> ze nie beda robic mi takich niespodzianek :)
Teraz rowniez mam Fujitsu i jestem bardzo zadowolony z niego. Dysk jest
bardzo cichy i szybki. Oby wytrzymal dluzej od Caviarka :))
Pozdrawiam
Juliusz Kwiatkowski
Received on Wed Oct 20 20:01:10 1999
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:04:02 MET