Użytkownik Bogdan L. <grafik@post.pl> pisze w wiadomości
0DpL3.22220$F5.356217@news.tpnet.pl do grup dyskusyjnych: ...
> Mam taki problem teologiczny. Wygrzebałem gdzieś Compaqa ProLinea 4/33
> to pikuś, że nie wiem co to za cudo, czy 386, czy 486....
>
> Ja nie wiem czy to jest sprawne. Nie ma procka (wkladam 486 25MHz albo
> 66MHz) nie mam ramu, bo nie bede sie rzucał na RAM (pin 72 ale czy FP
> czy inne cudo też nie wiem - ale to barszcz)
>
> włączam MOC wiatraczek od wentylatora szumi, błyskają lampki na
> klawiaturze i .... cisza. Na podłączonym monitorze nic sie nie pojawia
> (monitor ot PHILIPS 14' color)
>
> Czy ten komp nie powinien mieć jakiegoś biosu, ktory by sie zgłosił
> jak wszystko jest O.K. ?
>
Nie będę się zakładał, ale walczyłem z jakimś Compaqiem 486. Uwaga!
Magistrala EISA. Praktycznie brak sterowników do jakiegokolwiek sprzętu
oprócz tych dostarczonych na dyskietkach instalacyjnych z komputerem.
Przy dowolnej zmianie trzeba było odpalać dyskietkę z setupem,
konfigurować bydlaka, żeby w ogóle chciał coś zrobić. Gdybyś chciał
dołożyć RAM-u , to pewnie będzie się domagał FP z parzystością (może
jakieś Kingstony go zatkają).
A potem kolejne problemy...
Idź lepiej na giełdę i kup bylejaką płytę Pentium za 100 zł. Podłączysz
dowolny sprzęt i może nawet nie będzie kłopotu z rokiem 2000.
-- Andrzej P. Woźniak usher@polbox.com (z->h w adresie z nagłówka) * Czy Twój Clipper już odnalazł swoją przystań? * Sprawdź http://www.harbour-project.orgReceived on Wed Oct 20 01:01:10 1999
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:03:55 MET