Autor: Łukasz Orzechowski (thorn_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Sat 12 Jun 1999 - 11:44:26 MET DST
Zawadzka wrote:
>
> Pisze do Was z konta kolezanki, bo moj komputer jest, hmm, niedysponowany.
> Do rzeczy:
> To byl moj pierwszy update biosu... i co zrobilem zle?
Trudno powiedziec, na oko wyglada tak, jakbys wgral nieprawidlowy
lub uszkodzony plik BIOS-u.
> jak to naprawic?
a) sprobuj zrobic dyskietke startowa z autoexec'iem skonfigurowanym tak,
by automatycznie rozpoczelo sie programowanie. Moze masz szczescie i
plyta ma BIOS recovery - jesli tak, komp pomieli dyskietka, odczekasz
kilka
minut, zresetujesz komputer i powinno byc dobrze.
b) Mozesz probowac na zimno ;)
Wylacz komputer, wyjmij kosc pamieci Flash BIOS-u.
Przejdz sie z nia i z twardym dyskiem do kumpla.
Zgraj z twardego dysku zachowany plik BIOS-u.
Teraz tak - wchodzisz do BIOS-u kumpla i wlaczasz cieniowanie BIOSu
(Bios Shading ON czy cos w tym stylu). Restartujesz kompa w trybie dos.
Teraz wyjmujesz kosc BIOS-u _nie wylaczajac komputera_ i wkladasz swoja.
(Kosci musza byc dokladnie takie same, tzn te same napiecie i rozmiary:)
Dzieki cieniowaniu BIOS siedzi w pamieci komputera i nic nie powinno sie
przydarzyc. Uruchamiasz programik, programujesz twoja kosc na komputerze
kolegi, wylaczasz komputer, zamieniasz kosci.
Z zaprogramowana koscia idziesz do domu, wkladasz do swojego kompa i
powinien ruszyc.
Nigdy nie slyszalem, by ktos przy tym cokolwiek spalil, ale zawsze jest
to
mozliwe, gdy cos robisz przy wlaczonym kompie. Czyli ryzyko jest, a
gwarancji ze bedzie wszystko ok dac ci nie moge. Jesli sie zdecydujesz,
to
na twoje ryzyko.
c) Opcja platna - oddaj komp do serwisu, tak zrobia ci wszystko ladnie
pieknie, tylko szczegol, ze pewnie kaza sobie za to slono zaplacic.
pozdrawiam
Thorn
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:36:42 MET DST