Re: Recenzje CHIPa, było: Skanery Agfy

Autor: ChesterEM (chester_at_wkosmos.kki.net.pl)
Data: Tue 18 May 1999 - 12:31:15 MET DST


Jako, że w całej tej dyskusji pyskówka często zastępuje fakty,
dołożę swoje 3 grosze.

Janusz - Vahanara napisał(a) w wiadomości: ...

>>Pan J-V błyskotliwie wywiódł, że ponieważ
>>jestem z redakcji Chipa, to ma "poważne
>>wątpliwości co do rzetelności oceny, a lepszą ocenę dostanie chłam,
>>którego dystrybutor jednak wykupił reklamę w piśmie."

O ile dobrze pamiętam w żadnym z wątków nie padło takie stwierdzenie,
a zarzut dotyczy nierzetelności oceny a nie promowania chłamu.

>Znów zacytuję z pamięci tłumaczenia redakcji (chyba na forum listy
>czytelników - naprawdę nie pamiętam), że jakiś produkt dostał
>wyróżnienie, ale nikt z czytelników nie mógł kupić towaru po podanej
>cenie, bo dystrybutor zaniżył ją "lekko"posyłając sprzęt do testów.
>Wyjaśnienie, że dystrybutor zachował się niezupełnie fair było jednak
>już maleńką wzmianką (pewno dlatego go nie znalazłem - o wiele
>mniejsze od reklam :-))).

Tłumaczenie tego typu na łamach największego bodajże pod względem
nakładu czasopisma jest po prostu niedorzeczne i świadczy o kompletnym
braku kompetencji ze strony testującego. Powszechnie wiadomo, że
u dystrybutorów jest kilka poziomów cen, wystarczy drobna pomyłka,
podana cena jest z innej rubryki i "nierzetelność" firmy gotowa. Pomijam
rozbieżności typu cena netto/brutto, cena sugerowana End - User.
Podane ceny przede wszystkim się potwierdza ! Jeżeli zachodzi obawa
o to, że firma naciąga ceny można je potwierdzić u resselerów.
Poza tym jeszcze jedno. Wszystkie testy powstają z conajmniej
miesięcznym wyprzedzeniem. Jak ogromna rotacja cenowa występuje
na rynku sprzętu - wszyscy wiedzą, z reguły ceny mają tendencje
spadkowe ale wystarczy zmiana kursów walut i następna "nierzetelność"
dystrybutora gotowa.
Trzecia sprawa słyszał ktoś kiedyś, żeby resseler sztywno trzymał się
ceny sugerowanej przez dystrybutora?
Ja nie. Dlatego takie tłumaczenie uważam za dziecinne, dodatkowo
przemawiające na niekorzyść testującego. Wystarczyłoby jednak
zamieścić zastrzeżenie (które jest nieodłącznym elementem każdego,
dobregocennika), że podane ceny obowiązywały w dniu testowania,
dostarczenia sprzętu do testów itp.

Poza tym ocena końcowa produktu.
Rozumiem, że czasami nie ma możliwości dokładnego studiowania
dokumentacji technicznej dołączonej do sprzętu. Przyzwoitość
nakazuje jednak, żeby chociaż parametry techniczne przepisać dokładnie.

Zdaję sobie sprawę, że nie każdy wie co oznacza parametr gęstości
optycznej w skanerach, w tym przypadku jednak rzetelny testator
podnosi telefon, dzwoni do supportu technicznego i pyta o szczegóły
kompetentnego fachowca zamiast wypisywać kosmiczne bzdury.

Czytajcie też materiały marketingowe.
Drukarka, skaner itp. to nie kiełbasa krakowska czy worek ziemniaków
na targowisku. Istnieje coś takiego jak podział produktów ze względu
na przeznaczenie. Bardzo częstym błędem Waszych testów jest
porównywanie produktów z różnych półek, co przypomina
porównanie kutra rybackiego z kombajnem rolniczym. Obydwa
zbierają surowiec spożywczy, a że w różnych warunkach i każde
z nich ma różne przeznaczenie... to największy i najczęstszy błąd
jaki popełniany jest w tych testach.

    Z życzeniami profesjonalizmu trafniejszych ocen

                    Chester EM



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:32:14 MET DST