Re: umowa gwarancyjna a cih

Autor: Piotr Pastuszka (starosta_at_mikrus.pw.edu.pl)
Data: Thu 06 May 1999 - 00:56:36 MET DST


AdamN napisał(a) w wiadomości: ...
>> uzywanie programow antywirosowych nie lezy w warunkach uzytkowania,nie
>musze
>> tego stosowac,nie musze sie zabezpieczac,
>
>No dobra. Kupiles samochod. Przywaliles w drzewo. Normalne warunki
>eksploatacji... No i jazda na gwarancji do sprzedawcy. He he he...

sorry ale mylisz pojecia, Twoj przyklad moglby brzmiec : gdyby wlac paliwo
do samochodu ktore jest zabrudzone lub jakies naprawde niskiej jakosci ,czy
wrecz podrobione przez stacje to tak wtedy bylby odpowiedni i przyznam sie
ze wtedy nie wiem kto ponosi winy -brud powinien oczyscic jakis filtr i to w
gesti producenta ale za podrobke juz chyba nie , i moim zdaniem za istnienie
filtru odpowiada producent - tak producent odpowiada za istnienie zworki czy
innego zabezpieczenie biosa przed nie uprawnionym zapisem . z takie
podrobione paliwo to odpowiednik uszkodzonego sprzetu czy nie spelnijacego
norm ktory sie podlacza do danej plyty,jezeli wtedy nastapi uszkodzenie to
rzeczywiscie nie jest wina producenta -ja tak widze odpowiedni
przyklad -Twoj odpowiada dokladnie temu ze ktos wklada plyte i podlacza
czesci ale odwrotnie tasme czy zasilanie (no nie wiem co wlasciwnie) .

>Ludzie myslcie, to nie boli.

Wlasnie pomysl nad odpowiednim przykladem -bez urazy, pewnie sam tak samo
napiszesz mi :))

>> nie tylko,sprzet byl uzytkowany prawidlowo,tzn instalowane i nie
zmianiane
>> nic bez wiedzy,nie wszyscy wiedza o istnieniu biosa,sam przestawialem
>> czlowiekowi w biosie zeby mial zawsze wlaczony numlock bo oczywiscie nie
>> wiedzial ,dla niego :wlacza 26 X komuter i ten nie dziala ,wsadza
>dyskietke
>> startowa - nadal nie dziala -ma podstawy sadzic ze padl sprzet wiec
wiezie
>> do servisu i tam powinien mu byc zrobiony . J juz bez dyskusji.W sadzie
>> sadze ze Expert by wygral . Jestem przekonany ,nie mowie z doswiadczenia
>> prawniczego a tylko na podstawie prawa jakie daje nam prawo rekojmi .
>
>Niewiedza kosztuje. Zamiast oleju zalales do samochodu benzyny. No i na
>gwarancji do serwisu. He he he...

znowu zly przyklad ,ja ponizej przyklady podalem dobre -to co piszesz jest
efekt swiadomego choc niezamierzonego zrobienia zle,a wirus wchodzi
nieswadomie (dla uzytkownika )na komputer i w sposob zamierzony ,Z takim
problemem musi sie liczyc producent plyt (i dawac zabezpieczenie biosu ) i
tak samo liczy producent samochodu i dlatego zabezpiecza sobie samochod
antykorozyjnie ,dlatego kupuje wysokiej jakosci komponenty itd

>> j.w.
> No wlasnie. Jak wyzej. Niewiedza...

Zwalasz wszystko na niewiedze uzytkownika a moze to niewiedza producenta
,brak wyobrazni itd ?

>> NIe pozwolilem,sam to zrobil ,a pozwolenie dostal od producenta plyty
>ktory
>> nie zastosowal zadnego zabezpieczenia -wystarczajacym jest ustawinie
>> domyslne blokady biosu .to jest minimum, jezeli nie ma tego to pozwolil
to
>> producent i powinien poniesc koszt naprawy placac servisowi za wykonana
>> usluge.
>
>Sory, ale jak nie umiem jezdzic samochodem, to do niego nie wsiadam. Jak
nie
>znam sie na komputerze a chce sobie pograc to kupuje konsole (i wirusow nie
>bedzie... he he he)

Ja w samochodzi potrzebuje opony zeby pierwszy glupi wertep nie zniszczyl
ośki czy zawieszenia
i tak oczekuje zeby plyta miala zworke czy inne zabezpieczenie by mi byle
wirus -(ktory moze byc niewykrywany przez zaden nawet najnowszy antywirus)
nie uszkodzil biosu

Kompletnie Twoje przyklady nie odpowiadaja problemowi-zastanow sie nad tym
;)

>> >Nie nastapilo zadne fizyczne uszkodzenie jakiego kolwiek
>> >podzespolu. Wybacz ale za glupote trzeba placic.
>>
>> > Jedyne pretesje mozesz miec do tworcy wirusa.
>
>Dokladnosciowo.

Wlasnie ,producent plyty moze miec te pretensje podkreslam i powtarzam

>> Mylisz sie .patrz wyzej,glupi byl producent plyty i on moze miec
pretensje
>> do producenta wirusa >
>>
>> Krotki przyklad ,w jakimkolwiek urzadzeniu wstawiam srobke ale nie
>zakladam
>> nakretki,dziala jakis czas w pewnym momencie rozpada sie bo w koncu
srubka
>> wypadla to znaczy ze winny producent ze nie zakrecil a nie uzytkownik ze
>nie
>> sprawdzil wszystkich srubek ,lub odmiana ze srobka skoroduje i efekt ten
>> sam, on nie ma obowiazku wiedziec ze istnieje rdza i ze musi sie przed
nia
>> chronic,w okresie rekojmi urzadzenie ma dzialac w kazdych warunkach
>> dopuszczonych przez warunki eksploatacji. NIe dopelnienie tego warunku
>jest
>> wina producenta -jezeli nie jest on w stanie zapewnic dzialania
>> bezawaryjnego w okresie rekojmi nie powinien produktu udostepniac do
>> sprzedazy
>
>OK. Przy wlewie paliwa nie ma napisu w stylu: "Tylko PB95". I co, znaczy
sie
>mozna wlac mleko?... he he he...

Znowu nie ma zwiazku , mow merytorycznie albo wcale , Zapewnienie
bezawaryjnosci danego produktu dzialajacego w danym srodowisku nalezy do
producenta ,Np producent kamer do nagrywania pod woda musi zapewnic im
wodoodpornosc bo uzywa sie ich w takim srodowisku i tak producent plyt musi
zapewnic odpornosc na wirusy bo komputery dzialaja w srodowisku narazonym na
wirusy ,(nawet nieznane nawet najnowszym antywirom -pomysl nad tym .)

PiotrP



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:29:41 MET DST