Re: umowa gwarancyjna a cih

Autor: Wigwam (wigwam_at_polbox.com)
Data: Fri 30 Apr 1999 - 17:35:10 MET DST


Hej, czy Ty nie jestes przypadkiem studentem prawa? Albo naogladales sie
amerykanskich filmow o tematyce sadowej? Przepraszam, ale "Software doesn't
have to be soft", a napis na kubku z herbata "Uwaga gorace" jest dla
klientow McDonalda. Czy jesli wpuscisz do komputera wirusa zajezdzajacego
monitory albo stacje dyskow, to tez masz pretensje do serwisu/producenta?
Niestety wirus, czy kazdy program wykonujacy niszczaca operacje na
komputerze, tylko dlatego, ze ten ja umozliwia, jest sprzeczny z warunkami
jakiejkolwiek gwarancji. Jesli o porownania do samochodow chodzi, to
bardziej trafne wydaje mi sie takie: reklamacja samochodu, bo padl silnik.
Dlaczego padl? Bo ktos dosypal cukru do paliwa. Dlaczego reklamacja? Bo
producent nie zalozyl ODCUKRZACZA w zbiorniku, ani pancernego wlewu, ktory
zreszta i tak zapomniales zamknac. W szpitalach na intensywnej terapii jesli
wpuscisz smieci do komputera to i tak padnie, a zabezpieczenia
przeciwprzepieciowe to zupelnie inna sprawa. Do wtyczki masz komputerowi
doprowadzic 220V~ , a nie impulsowe 25 kV. Jest to w instrukcji obslugi (dla
lam). Przykro mi, ale jak nie uwazales, jak to robiles, to rob jak uwazas.
Przepraszam, jesli zabrzmialo to jak napasc, caly watek raczej mnie
rozsmieszyl.
Pozdrowienia



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:29:29 MET DST