Re: Pomnik dla piratów i złodziei oprogramowania

Autor: slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Wed 30 Dec 1998 - 00:45:56 MET


Tomasz Holdowanski <mordazy_at_USUN-TO.friko2.onet.pl> wrote in article
<368b4ef9.2956922_at_news.rubikon.net.pl>...
> >> ROTFL! :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
> >> Sluchaj! Poskladaj mi maszyne, P2 450 na ASUS`ie ze SCSi, dysk 8,4,
> >> 128 SDRAM, Riva TNT, 2x Monster2, monitor 21 Panaflat.
> >> Odkupie ja od ciebie za 50 zlotych. Powinienes sie zgodzic - w koncu
> >> jest to zgodne z twoimi pogladami, hahaha...
> >> Jestem klientem i ustalam cene, za ktora kupie ten sprzet, a twoje
> >> koszty mam gdzies.
> >
> >To moze inaczej, kup go ode mnie za $100 000.
> >Ja wiesz produkuje te komputery w World Trade Center gdzie wynajmuje
> >cale pietro za $15 000 za sq ft wiec moje koszty wlasne sa na wlasnei
takim
> >6-scio cyfrowym poziomie.
> >Kupisz?
> >Jestes zainteresowany moimi kosztami wlasnymi?
> >Czy sa zainteresowani inni klienci?
> >Czy zaplaca mi $100 000 za to co inni sprzedaja za $3 000?
> >Wiec czy moje koszty wlasne determinuja cene?
> >NIE!
>
> Determinuja, patalachu!

Ta obelga miala przydac racji bzdurom ktore tu
 wypisujesz?:)
Skoro wiadomo ze nie sprzedasz komputera za $100 000 mino ze takie
sa twoje koszty bo rynke ustalil cene na innym poziomie
to czy potrafisz ze tego wywnioskowac ze to nie koszty tylko wlasnie
rynek determinujeceny produktow?
Ze to np gielda surowcow np. ropy deteminuje ceny a nie sami producenci
ropy i nie ich koszty wlasne?
Nie masz wiedzy to chociaz nadrob logiczna dedukcja.

> A ze nikt tego od ciebie nie kupi, to sprawa
> popytu. Powiazanego z cena, i owszem.

Jaka sprawa? Jaki tu mechanizm dziala?
Jak cena jest powiazana z popytem?
Umiesz myslec czy jestes typowym wytworem
 polskiej szkoly?

> Gadasz jak w pijanym zwidzie,
> chyba ze chcesz powiedziec, ze TWOJE koszty nie maja wplywu na
> RZECZYWISTA CENE RYNKOWA, po ktorej swoje pecety sprzedaje wiekszosc
> producentow.

A jak moje koszty moga wplywac na cene po ktorej INNI producenci
sprzedaj swoje towary?

 
> >Co ja bede musial zrobic z cena komputerow ktore juz wyprodukowalem aby
je
> >sprzedac?
> >Obnizyc do poziomu $3 000 czyli ponizej moich kosztwo wlasnych.
> >Dlaczego?
> >Bo zmusil mnie rynek, prawo popytu i podazy.
> >I co jescze? Obnizyc koszty wlasne.
> >Capisco?
>
> Buuuuuhahahaha!!!! Jak byles na tyle naiwny, zeby zrobic skladalnie na
> kilka pecetow miesiecznie w World Trade Center, to plac i placz. To
> obnizanie cen, o ktorym tu mowisz, to bardziej placenie frycowego za
> glupote niz dostosowywanie sie do trendow na rynku.

Jestes juz blisko. To frycowe o ktorym mowisz to wlasnie mechanizmy
rynkowe ktore reguluja ceny produktow.
A firm przynoszacych straty jest na swiecie mnostwo.

> >Czy kupujacych samochod obchodzi ze koszta produkcji samochodow
> >sa w Polsce/Rosji/Francji sa wyzsze niz w Japonii(efektywnosc)?
> >Czy sa sklonni zaplacic za polski/rosyjski/francuski o podobnej klasie
> >wiecej bo koszta produkcji sa tam wyzsze?
> >NIE!
> >Mimo wyzszych kosztow wlasnych ceny samochodow
> >polskich/rosyjskich/francuskich o podobnym standardzie
> >kosztuja tyle samo albo pdobnie co japonskie.
> >Dlaczego?
> >Bo takie sa prawa rynku.
>
> Nie, ty nieuku!

Znowu obelgi maja ci zastapic argumenty?
Przeciez wiesz ze to tak nie dziala.

> To auta japonskie kosztuja tyle co miejscowe, bo
> zostalo na nie nalozone clo w wysokosci rownowazacej przepasc cenowa,
> w celu ochrony naszego przemyslu samochodowego, jakiby on nie byl.

Ale podatek jest procentowy, dla kazdej firmy taki sam.
Skad wiec tak zblizone ceny roznych producentow?

> >
> >I dlatego to wlasnie efektywnosc jest determinantem
> >stanu gospodarki czy bogactwa danego panstwa
> >i jego obywateli.
> >
> >> Takie bzdety gadasz, ze az mi dech zapiera. Rynek ustala tylko
> >> proporcje pomiedzy popytem a podaza: ilosc towaru, ktora producenci
> >> (producent) sa gotowi wyprodukowac po danej cenie musi byc rowna
> >> ilosci konsumentow gotowych nabyc ten towar. Cena jest tu jakby
> >> wskaznikiem najwiekszej oplacalnosci - gdy ja obnizyc, przybedzie
> >> klientow, ale dla czesci przedsiebiorcow produkcja towaru przestanie
> >> byc oplacalna i wypadna z gry (duze firmy z nowoczesnymi technol. tak
> >> robia, zeby wykosic konkurencje). Gdy ja podniesc, bedzie wiecej
> >> chetnych do produkcji, ale mniej klientow na dany towar bedzie stac.
> >
> >Jakby szczatki prawdziwych informacji. Brak jednak logicznego porzadku
> >i co najwanziejsze zwiazku miedzy tymi faktami powoduje ze to belkot.
>
> Skoro nie rozumiesz podstawowych pojec, to nic dziwnego, ze to dla
> ciebie belkot.

A jake to podatwowe pojecia? "rynek ustala ylko proporcje pomiezy popytem
 a podaza?
:))))))))))))))))))))

> >
> >BTW Szkoda ze dyrektor Ursusa nie wie tego co ty.
> >Podniosl by po prostu ceny do kosztow produkcji i zaklad przestal
> >by byc deficytowy (przestal sprzedawac ponizej kosztow produkcji!!!)
> >a klienci bili by sie o jego produkty.
> >
> I to ja niby jestem glupi... Nikt ci nie zabroni zazadac
> astronomicznej ceny za cokolwiek. Co najwyzej popuka sie w czolo i
> pojdzie poszukac dobra substytucyjnego.
Wiec jak widzisz to nie koszty wlasne reguluja ceny tylko rynek.
Co chicalem ci tylko unaocznic.

> Jesli nie jestes w stanie
> zrozumiec ze o tym, czy dany towar znajdzie nabywce decyduje nie tylko
> cena, ale wiele innych czynnikow, to rzeczywiscie piaskownica jest dla
> ciebie dobrym miejscem.

Znowu obelgi. Ty juz chyba przestales wierzyc w siebie zupelnie.

> >> >
> >> Tyle ze nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie produkowal i sprzedawal
> >> ponizej wlasnych kosztow, tylko zwinie interes.

Tylkoz e nei zawsze ten interes jest taki latwy do zwieniecia.
Czesto sa to milionowe inwestycje, stad np oddzial luskusowy Nissan Co.
Inifnity przynosi juz o siedmiu lat straty.
I wciaz produkuje.

> >A co zrobi z istniejaca produkcja/towarem?
> >Wiesz ze w realnym swiecie najpierw sie produkuje potem sprzedaje,
> >prawda? Wiec musisz go sprzedac ponizej wlasnych kosztow.
>
> OK, i zamkne firme. Nie wymysliles nic nowego.

Wiec jak widzisz rynek czy raczej jego mechanizmy moga cie zmusic
do sprzedazy ponizej kosztow wlasnych.

> >
> >> A konkurencja? Podciagajac to pod topic, gdzie kupisz Windows nie
> >> wyprodukowane przez Microsoft? W Borlandzie?
> >
> >A dlaczego wlasnie Wind.ows? Sa inne OS.
>
> ROTFL!!! :-)))))))))))))))))))))))))))))))

No popatrz. Okazuje sie ze nie ma.

> >
> >> Gdzie kupisz nowa plyte
> >> Michaela Jacksona na przyklad, NIE wyprodukowana przez SONY Records? W
> >> Virgin Records?
> >A dlaczego wlasnie MJ?
> >Mozesz kupic innych artystow w tym niezaleznych (indies)
>
> ROTFL!!! Miej litosc! Moja przepona! Zabijasz mnie! :-)))))))))))))))
> Jesli jestes gluchy i jest ci doskonale obojetne co leci przez
> glosniki, to masz racje.

A ty tylko MJ sluchasz?
Stad pewnie twoje klopoty z mysleniem.
 
> Wychodzac z takiego zalozenia powinienes teraz siedziec przy XT
> odpalanym z placht 360, bo to tez komputer, a o ile tanszy od
> dzisiejszych.

Dlaczego to niby?
Sa inne platformy niz wintel.
O czym sie pewnie kiedys dowiesz.

>
> >
> >> To jest monopol, kochasiu, a popyt na wyroby
> >> monopolisty jest nieelastyczny!
> >
> >A czy mozna kupic Ferrari od innej firmy?
> >Czy to nie monopol?
> >Dlaczego?
>
> To jak najbardziej jest monopol. Monopol na samochody marki Ferrari.

Przeciez to proste.
Ferrair ma monopol na Ferrari a SONY na telewizory SONY.
Czysty monopol.

> >
> >> Nie. Bzdury gadaja madrzy inaczej, ktorzy spali na wykladach albo sa
> >> zupelnie zieloni w temacie, tylko chca troche podbudowac swoja niska
> >> samoocene i pod przykrywka dyskusji wyzywaja rozmowcow od idiotow i
> >> glupkow.
> >> A twoje wypowiedzi "ekonokomiczne" wydrukuje i i dam mojemu
> >> profesorowi od mikro. To bedzie hit na Ekonomicznej we Wroclawiu!
> >
> >Zrob to moze zmieni sposob nauczania?
> >Moze mu sie zrobi wstyd za ciebie?
> >Jesli ty dowiedziales sie tych nowinek ktore tu prezentujesz na
> >wykladach to z przykroscia stwierdzam ze ta szkola ekonomiczna
> >nie spelnia swojego zadania.
>
> Powiedz cwaniaczku, gdzie ty robiles doktorat z ekonomii. Na bazarze?

Znowu obelgi maja ci podniesc samoocene czy moze przydac
racji.
 
> >Produkuje nastepne pokolenie ekonomicznych analfabetow skazanych
> >na ekonomiczna zaglade.
>
> "Zjadles wszystkie rozumy? Wymowke ci zrobie:
> Czemus choc jednego nie zostawil sobie?"
>
> Tym klasycznym cytatem koncze i ide wtrzachnac pyszna jajecznice na
> boczku :-))))))))))
> Mniam.

Cholesterol. To jest chyba powod twoim problemow.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:58:35 MET DST