Re: Pomnik dla piratów i złodziei oprogramowania

Autor: Tomasz Holdowanski (mordazy_at_USUN-TO.friko2.onet.pl)
Data: Tue 29 Dec 1998 - 23:49:35 MET


>> ROTFL! :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>> Sluchaj! Poskladaj mi maszyne, P2 450 na ASUS`ie ze SCSi, dysk 8,4,
>> 128 SDRAM, Riva TNT, 2x Monster2, monitor 21 Panaflat.
>> Odkupie ja od ciebie za 50 zlotych. Powinienes sie zgodzic - w koncu
>> jest to zgodne z twoimi pogladami, hahaha...
>> Jestem klientem i ustalam cene, za ktora kupie ten sprzet, a twoje
>> koszty mam gdzies.
>
>To moze inaczej, kup go ode mnie za $100 000.
>Ja wiesz produkuje te komputery w World Trade Center gdzie wynajmuje
>cale pietro za $15 000 za sq ft wiec moje koszty wlasne sa na wlasnei takim
>6-scio cyfrowym poziomie.
>Kupisz?
>Jestes zainteresowany moimi kosztami wlasnymi?
>Czy sa zainteresowani inni klienci?
>Czy zaplaca mi $100 000 za to co inni sprzedaja za $3 000?
>Wiec czy moje koszty wlasne determinuja cene?
>NIE!

Determinuja, patalachu! A ze nikt tego od ciebie nie kupi, to sprawa
popytu. Powiazanego z cena, i owszem. Gadasz jak w pijanym zwidzie,
chyba ze chcesz powiedziec, ze TWOJE koszty nie maja wplywu na
RZECZYWISTA CENE RYNKOWA, po ktorej swoje pecety sprzedaje wiekszosc
producentow.

>Co ja bede musial zrobic z cena komputerow ktore juz wyprodukowalem aby je
>sprzedac?
>Obnizyc do poziomu $3 000 czyli ponizej moich kosztwo wlasnych.
>Dlaczego?
>Bo zmusil mnie rynek, prawo popytu i podazy.
>I co jescze? Obnizyc koszty wlasne.
>Capisco?

Buuuuuhahahaha!!!! Jak byles na tyle naiwny, zeby zrobic skladalnie na
kilka pecetow miesiecznie w World Trade Center, to plac i placz. To
obnizanie cen, o ktorym tu mowisz, to bardziej placenie frycowego za
glupote niz dostosowywanie sie do trendow na rynku.

>
>Czy kupujacych samochod obchodzi ze koszta produkcji samochodow
>sa w Polsce/Rosji/Francji sa wyzsze niz w Japonii(efektywnosc)?
>Czy sa sklonni zaplacic za polski/rosyjski/francuski o podobnej klasie
>wiecej bo koszta produkcji sa tam wyzsze?
>NIE!
>Mimo wyzszych kosztow wlasnych ceny samochodow
>polskich/rosyjskich/francuskich o podobnym standardzie
>kosztuja tyle samo albo pdobnie co japonskie.
>Dlaczego?
>Bo takie sa prawa rynku.

Nie, ty nieuku! To auta japonskie kosztuja tyle co miejscowe, bo
zostalo na nie nalozone clo w wysokosci rownowazacej przepasc cenowa,
w celu ochrony naszego przemyslu samochodowego, jakiby on nie byl.

>
>I dlatego to wlasnie efektywnosc jest determinantem
>stanu gospodarki czy bogactwa danego panstwa
>i jego obywateli.
>
>> Takie bzdety gadasz, ze az mi dech zapiera. Rynek ustala tylko
>> proporcje pomiedzy popytem a podaza: ilosc towaru, ktora producenci
>> (producent) sa gotowi wyprodukowac po danej cenie musi byc rowna
>> ilosci konsumentow gotowych nabyc ten towar. Cena jest tu jakby
>> wskaznikiem najwiekszej oplacalnosci - gdy ja obnizyc, przybedzie
>> klientow, ale dla czesci przedsiebiorcow produkcja towaru przestanie
>> byc oplacalna i wypadna z gry (duze firmy z nowoczesnymi technol. tak
>> robia, zeby wykosic konkurencje). Gdy ja podniesc, bedzie wiecej
>> chetnych do produkcji, ale mniej klientow na dany towar bedzie stac.
>
>Jakby szczatki prawdziwych informacji. Brak jednak logicznego porzadku
>i co najwanziejsze zwiazku miedzy tymi faktami powoduje ze to belkot.

Skoro nie rozumiesz podstawowych pojec, to nic dziwnego, ze to dla
ciebie belkot.

>
>BTW Szkoda ze dyrektor Ursusa nie wie tego co ty.
>Podniosl by po prostu ceny do kosztow produkcji i zaklad przestal
>by byc deficytowy (przestal sprzedawac ponizej kosztow produkcji!!!)
>a klienci bili by sie o jego produkty.
>
I to ja niby jestem glupi... Nikt ci nie zabroni zazadac
astronomicznej ceny za cokolwiek. Co najwyzej popuka sie w czolo i
pojdzie poszukac dobra substytucyjnego. Jesli nie jestes w stanie
zrozumiec ze o tym, czy dany towar znajdzie nabywce decyduje nie tylko
cena, ale wiele innych czynnikow, to rzeczywiscie piaskownica jest dla
ciebie dobrym miejscem.

>> >
>> Tyle ze nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie produkowal i sprzedawal
>> ponizej wlasnych kosztow, tylko zwinie interes.
>
>A co zrobi z istniejaca produkcja/towarem?
>Wiesz ze w realnym swiecie najpierw sie produkuje potem sprzedaje,
>prawda? Wiec musisz go sprzedac ponizej wlasnych kosztow.

OK, i zamkne firme. Nie wymysliles nic nowego.

>
>> A konkurencja? Podciagajac to pod topic, gdzie kupisz Windows nie
>> wyprodukowane przez Microsoft? W Borlandzie?
>
>A dlaczego wlasnie Wind.ows? Sa inne OS.

ROTFL!!! :-)))))))))))))))))))))))))))))))
>
>> Gdzie kupisz nowa plyte
>> Michaela Jacksona na przyklad, NIE wyprodukowana przez SONY Records? W
>> Virgin Records?
>A dlaczego wlasnie MJ?
>Mozesz kupic innych artystow w tym niezaleznych (indies)

ROTFL!!! Miej litosc! Moja przepona! Zabijasz mnie! :-)))))))))))))))
Jesli jestes gluchy i jest ci doskonale obojetne co leci przez
glosniki, to masz racje.
Wychodzac z takiego zalozenia powinienes teraz siedziec przy XT
odpalanym z placht 360, bo to tez komputer, a o ile tanszy od
dzisiejszych.

>
>> To jest monopol, kochasiu, a popyt na wyroby
>> monopolisty jest nieelastyczny!
>
>A czy mozna kupic Ferrari od innej firmy?
>Czy to nie monopol?
>Dlaczego?

To jak najbardziej jest monopol. Monopol na samochody marki Ferrari.
To czy go kupisz, zalezy jak najbardziej od ceny, ale tez od tego, czy
Ferrari ci sie podoba i czy pasuje do twojego stylu i tak dalej. Ja
osobiscie wole Lamborghini i Bugatti, ale mnie na nie nie stac. Jednak
nie masz do wyboru Ferrari albo z buta - wielu producentow produkuje
samochody - inne, bez bajerow, ale jezdzace. Nie stac cie na Ferrari?
to bedzie cie stac na Mitsubishi 3000 GT... albo na kaszlaka. Kazdy z
tych samochodow spelnia te sama role - wozi ludzi. Wysoka cene placisz
za bajery, design, jakosc wykonania i unikalnosc.

>
>> Nie. Bzdury gadaja madrzy inaczej, ktorzy spali na wykladach albo sa
>> zupelnie zieloni w temacie, tylko chca troche podbudowac swoja niska
>> samoocene i pod przykrywka dyskusji wyzywaja rozmowcow od idiotow i
>> glupkow.
>> A twoje wypowiedzi "ekonokomiczne" wydrukuje i i dam mojemu
>> profesorowi od mikro. To bedzie hit na Ekonomicznej we Wroclawiu!
>
>Zrob to moze zmieni sposob nauczania?
>Moze mu sie zrobi wstyd za ciebie?
>Jesli ty dowiedziales sie tych nowinek ktore tu prezentujesz na
>wykladach to z przykroscia stwierdzam ze ta szkola ekonomiczna
>nie spelnia swojego zadania.

Powiedz cwaniaczku, gdzie ty robiles doktorat z ekonomii. Na bazarze?

>Produkuje nastepne pokolenie ekonomicznych analfabetow skazanych
>na ekonomiczna zaglade.

"Zjadles wszystkie rozumy? Wymowke ci zrobie:
Czemus choc jednego nie zostawil sobie?"

Tym klasycznym cytatem koncze i ide wtrzachnac pyszna jajecznice na
boczku :-))))))))))
Mniam.

Odpowiadajac USUN-TO. z mojego adresu. Albo...

             mailto:mordazy_at_friko2.onet.pl
        ZAWSZE JEST JESZCZE NADZIEJA
        NA OGOLNOSWIATOWY KATAKLIZM.

--
Serwis RUBIKON - http://rubikon.pl - 020 92 47


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:58:33 MET DST