Autor: slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Tue 22 Dec 1998 - 18:21:22 MET
ARRAKIS <marcin_at_lech.dmcs.p.lodz.pl> wrote in article
<367F975F.31EC_at_lech.dmcs.p.lodz.pl>...
> 4. porownanie oprogramowania z helikopterem to bzdura. Jak komus drapna
> helikopter to go juz nie ma. Gdy X skopiuje cos od Y to Y wciaz to cos
> fizycznie ma.
Roznica polega na tym ze fima ktor produkuje helikoptery zarabia sprzedajac
fizyczne helikoptery a robiaca software sprzedajac kopie software.
Czy to trudno zrouzumiec ze i jedna i druga spodziewa sie wplywow ze
sprzedazy?
> 6.Stwierdzenie BSA iz np. w stanach jest X pirackich kopii programu Y, a
> wiec straty wynosza X*Y jest bzdura. Ilu z tych uzytkownikow zakupiloby
> ten program gdyby musieli (czy student czy tez uczen kupilby ACada 14 za
> ciezkie pieniadze).
Ty jestes ekonomista socjalityczny:)
> 7.Brak mozliwosci przetestowania oprogramowania. Mozna wydac tysiace pln
> na jakies badziewie, ktore potem nie spelni oczekiwan i wyladuje na
> polce. W stanach sa przecierz wersje probne 30-dniowie rozdawane z
> czasopismami. Moze by i w Polsce.
Nie. Dopoki straty na priactwie sa tak ogromne zadna firma tego nie zrobi.
Polis rynke jest minimalny znei wzgeldu namala ilos komputerow ale mala
ilos zinteresowanych KUPNEM software.
> 8.Czesty brak polskich instrukcji (czytelnych). Dobra instrukcja to
> wazny bodziec zakupu legalnego oprogramowania. W Polsce jezykiem
> urzedowym jest jezyk polski, a nie angielski.
A ty uzywasz komputera w urzedzie?
> Cala ta wypowiedz dotyczyla glownie oprogramowania uzytkowego. Jesli
> chodzi o gry, to nie mam na nie czasu, ale moim zdaniem pewnym
> rozwiazaniem bylby rynek wtorny (wymiana, komisy itd...)
Dobra policja.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:57:43 MET DST