Re: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogramowania

Autor: Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Tue 01 Dec 1998 - 17:03:46 MET


On Wed, 25 Nov 1998, Pszemol wrote:

> >Z brakiem szacunku do człowieka, tak
> >samo jak tolerancji, mogą wynikać
> >bardzo nieprzyjemne rzeczy: np. samosąd...
>
> Masz na myśli okradanie burżuja w supermarkecie
> czy Microsofta "bo jemu i tak nie ubędzie"?

Przychodze do siedziby Microsoft ew. do przedstawiciela - widze stoi
pudelko z Office 97. Biore. To jest kradziez w najlepszym tego slowa
znaczeniu.
PRzychodze do przedstawiciela Microsoft i tam po krotkiej rozmowie ze
sprzedawca dostaje soft skopiowany na piratach za 1/10 ceny, bo oryginala
i tak nie kupie. To juz jest troche inaczej niz przypadek powyzej
nieprawdaz ?
Przyklad inny. PRzychodze do sklepu - widze Snickersa - biore = kradne.
Przychodze do sklepu - widze Snickersa - odpisuje skladniki i robie
takiego samego Snickersa w domu. To jest "piractwo Snickersa". Czy to jest
kradziez ? :) Chyba nie do konca... Co wiecej - moge sobie ten batonik
nazwac "Batonik Jurand" i sprzedawac. Ktos myslisz mnie ruszy ? :)

************************************ jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl
                                     Tomasz Jarnot, tel. 0602 175699
                        
                          TELNET IN PEACE ...
********************************************************************



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:54:18 MET DST