Re: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogramowania

Autor: Mariusz Kruk (kruk_at_prioris.im.pw.edu.pl)
Data: Fri 27 Nov 1998 - 16:25:11 MET


On Tue, 24 Nov 1998 09:19:31 +0100, "Sergiusz Mitin"
<sergium_at_ld.onet.pl> wrote:

>
>Marcin 'Qrczak' Kowalczyk napisał(a) w wiadomości: ...
>On Mon, 23 Nov 1998, Sergiusz Mitin wrote:
>
>>Niestety nic z tego nie rozumiem. Niby że niezależnie od tego, czy ktoś
>>zje te Snickersy, czy je kupi, firma je produkujące zarabia tak samo???!!!
>
>Dokładnie tak!
>Firma PRODUKUJĄCA Snickers'y zarobi dokładnie tyle samo. Nie ma w tym żadnej
>sprzeczności, przecież jej za Snickers'y płaci supermarket który uzupełnia
>ubytek na skutek kradzieży tak samo jak i ubytek na skutek sprzedaży.
>Czegoż tu nie rozumieć?
A skąd supermarket ma pieniądze ? Sam drukuje ?

>>No właśnie. Chyba nie powiesz, że używanie programu w sposób niezgodny
>>z licencją ustaloną przez jego autora jest moralne (abstrahując od tego,
>>[...]
>
>Oczywiście, że nie powiem i nigdy tego nie mówiłem.
>Ale nie podobają mi się posunięcia w kierunku "własność ponad wszystko!"
>Kraje na które chcielibyśmy się wzórować przecwiczyły ten temat ze sto i
>więcej lat temu i obecnie dość daleko od tej maksymy odstąpiły.
>Dlacego mielibyśmy to wszystko powtarzać?
I obecnie jak ci w Iranie (bodajże) wypadnie portfel, to zaraz ktoś do
ciebie podbiega, że go zgubiłeś.

>>Jest różnica między "coś nie tak", bo ktoś ma chętkę mnie pobić albo
>>zabrać mi pieniądze (i temu jestem przeciw), a "coś nie tak", bo popełniam
>>przestępstwo (i tutaj jestem za).
>
>Oczywiście, że nie jest to samo bijesz Ty czy biją Ciebie.
>Chodzi mi (cały czas w tej idiotycznej dyskusji) o sam fakt dopuszczalności
>bicia zgodnie z własnym pojęciem o sprawiedliwości.
>Gość który kilka miesięcy temu podskakiwał na mnie z kijem baseball'owym
>wcale nie był bandytą lecz taksuwkarzem(!). I wcale chciał mnie OBRABOWAĆ
>czy POBIĆ lecz UKARAĆ za to że zaparkowałem samochód nie zgodnie z jego
>pojęciem o sprawiedliwości. Na szczęście udało mi się przekonać go, że nie
>warto. Byłem wobec tego cały szczęśliwy, że nie musiałem wyrządzić mu
>krzywdy...
>Czy według Ciebie usprawiedliwia gościa fakt, że samochód moj był
>zaparkowany niezgodnie z Kodeksem Drogowym również?
Bynajmniej. Ale nie pisz, że nie chciał Cię pobić, skoro chciał Cię
pobić. Chyba, że ten kij to tak... żeby się za uchem podrapać.
Trzeba go było najpierw poprosić o pisemne oświadczenie, że cię
pobije, a potem do prokuratury... ;-)

>OK, otkrywam karty...
>Świadczę (odpłatnie) usługi ochrony osób i mienia, na co mam koncesję MSW.
[ciach]
>A według nowej ustawy o ochronie osób i mienia (nie mam pod ręką Dziennika
>Ustaw żeby podać namiary, ale jeśli kto potrzebyje - niech woła na priva,
>mam go w biurze) złodzieja jabłek Twojego z ogrodu nie tylko MOGĘ zastrzelić
>lecz nawet POWINIENEM! Wystarczy dla tego, żebyśmy spisali umowę na mocy
>której ja Twoje jabłka chronię....
>Podoba Ci się to?
Mi tak... nawet bardzo. Wolisz, żeby przyszła do Twojego domu brygada,
wyważyła Ci drzwi i wyniosła z domu wszystko, a Ty nie mógłbyś nic
zrobić, bo oni nie zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu ???

>Bo mi się nie podoba mimo że jest to prawem pisanym...
>Czy teraz już rozumiesz o co mi cały czas chodzi?
Tak... Ale paru już takich było... Ostało się ich niewielu, taki Fidel
na przykład...

Pozdrofki

  88 dP 88888b, 88 88 88 dP'
  88 dP 88 88 88 88 88 dP
  888E 88888P' 88 88 888E mailto:kruk_at_prioris.im.pw.edu.pl
  88 Yb 88 Yb Y8. ,8P 88 Yb
  88 Yb 88 Yb "888" 88 Yb.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:52:38 MET DST