Re: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogramowania

Autor: Robert Golebiewski (robson_at_waw.pdi.net)
Data: Tue 24 Nov 1998 - 02:15:52 MET


Pszemol wrote:
>
> >Po prostu grzecznie wyproszą z marketa.
> >Sam to widziałem na własne oczy w Niemczech.
> >A chciałbyś żeby było inaczej?
> Chciałbym aby przynajmniej robiono ładne zdjęcie
> i wieszano przy drzwiach. Mama z Tatą mogliby
> podziwiać swojego synalka, dzieło swoich metod
> wychowawczych, bo przecież przykład idzie z góry...
> (Czytasz to jeszcze Marku Obermanie?)

Przemol: osobnik, który przy braku w miarę "pozornie uprzejmych"
argumentów używa słów i zdań otwarcie prowokujšcych.

>
> >Współczuję ale i tak nie będę do Ciebie strzelał,
> >a nawet tłuk jeśli wejdziesz do mojego ogrodu po jabłka.
> Teraz tak mówisz, bo własnego ogrodu nie masz...
> Inaczej gadałbyś gdybyś jabłka produkował a taki
> na drzewo się pospinał i oberwał kilka najładniejszych
> z czubka łamiąc przy tym gałęzie z innymi, niedojrzałymi...
> A niestety tak "dba się" o nieswoje. (Moja babka miała sad...)

W tym miejscu znowu należy podchwycić (wielokropek) po słowie "sad".
Gatunek ten stosuje te przemysle metory aby zwabic przeciwnika w
pulapke. Jednakze kazdy znawca Tukidydesa wie, ze reakcje nerwowe i
gwaltowne sa zwykle zakonczone porazka. A wiec nie reagujemy, prosze
sluchaczy...

>
> >Zapraszać nie zapraszam, ale i krzywdy Cię nie zrobię.
> Obiecanki, cacanki...

"Obiecanki cacanki" zostalo zapewne uzyte celowo nie poprawnie. Czemu?
Otóż dlatego, ze "obiecanki..." uzywa sie, kiedy mowi sie o planowanym
zrobieniu czegos. Dla polonusa mogloby to brzmiec jak cytat z piosenki
Misfits: "Hey, I will rape your Mama today"! Syn nie znoszacy matki lub
dbajacy o jej pozycie seksualne, zapenw odpowie niedowierzajaco:
"Obiecanki". Przemol (czasem inne gatunki podszywaja sie pod niego...) w
tym miejscu chcial sprowokowac przeciwnika do choc najmniejszego
przejawu agresji - dzis osobnikow tych najczesciej spotyka sie w klubach
S&M.

>
> >idiotyczne porównania
> >i kretyńskie eskapady.
> No, robi się coraz grzeczniej...

...Pozornie tonujac, zwraca uwage, ze nieladnie jest obrazac
obrazliwie.....

>
> >Marek ma w 100% rację: idź weź tego Snickersa,
> >zjedź go i się uspokój.
> Wypowiadasz się w imieniu właściciela supermarketu?

Typowe zachowanie osobnika pewnego, ze dzieli go od interlokutora setki
mil. Jest bezpieczny. Prosze zwrocic uwage, ze czesto bojki wszczynaja
wyjatkowo przebiegle karly (nie mylic z "inteligentne"), ktore prowokuja
uzaleznionych od siebie emocjonalnie osilkow aby sprali kogos. Teraz
mamy probe wszczecia polemiki....

> Czyżbyś zaczynał budować swoją własną wersję kodeksu
> karnego?

Kolejna proba sprowokowania, jakze chybiona. Osobnik przebywajacy tak
dlugo w izolacji na wyspie zwanej USA zapewne nie wie, iz obecny system
karny w Polsce jest martwa litera. Oh, prawie udalo mu sie mnie
sprowokowac....Alez oczywiscie, zartowalem..!

Polska ma już jeden, może wystarczy go przestrzegać?
Proba sprowokowania pytania: "A skad ty znasz polskie prawo?" lub pytan
pomocniczych. Osobnik z tego gatunku zapomina, ze zyje w kraju, w ktorym
bija Murzynow....!!!!!

>
> Pszemol
Podpis dalismy do grafologa...

-- 
     
------------------------------------------------------
Profesjonalne uslugi w zakresie tlumaczen (jez. angielski)
tel/fax: (22) 846 64 73 lub 0 501 105 098
e-mail: robson_at_waw.pdi.net http://www.waw.pdi.net/~robson


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:51:53 MET DST