Re: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogram owania

Autor: Roman Mitka (mitka_at_convector.com.pl)
Data: Tue 10 Nov 1998 - 15:13:33 MET


> nie mam zamiaru-kradniesz ty, kradne ja, kradna wszyscy na tej grupie (przepraszam
> wszyskich ktorzy tego nie robia uzywajac tylko leganego softu)
> cala ta debata ma za zadanie stwierdzenie faktu a nie donoszenie do prokuratury, a
> toczy sie ona tylko dlatego, ze od dluzszego czasu zaprzeczasz faktom. dobrze ze
> wreszcie jednak zaakceptowales i pogodziles sie z faktem bycia zlodziejem (tak,
> takim samym jak ja)

Nie przyjmuję takiego faktu.
Mam inną definicje kradziezy.
Uzywanie słowa kradzież na nielegalne kopiowanie programów
jest zabiegiem mającym na celu uwiekszenie winy piratów.
Niektórzy poszli jeszcze dalej i piratów nazwali bandytami.

Ja sie temu sprzeciwiam. I dlatego twierdzę, że nie kradnę.
Co do nagannosci czynu polegającego na nielegalnym kopiowaniu,
to jest to czyn niepoprawny ale jego nieporawność jest dużo
mniejsza niż chcieliby niektórzy.

Mi chodzi przedewszystkim o to, aby kiedyś w przyszłości nie okazało
się, że wszystko należy do przyłowiowego Billa Gatesa.
Ze kazde moje obejżenie filmu, wysłuchanie piosenki, popatrzenie
na obraz, napisanie linijki tekstu, otwarcie drzwi do samochodu,
zawiązanie butów, wszystko to powoduje przelewanie złotówek
z mojego konta na kontao Billa.
Dlatego już dzisiaj mówie Nowemu Wspaniałemu Światu Przyszlości - NIE

Roman



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:49:02 MET DST