Re: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogram owania

Autor: Gwidon S. Naskrent (naskrent_at_hoth.amu.edu.pl)
Data: Mon 09 Nov 1998 - 12:45:51 MET


On Sat, 7 Nov 1998, Marcin Wieczorek wrote:

#>>magisterskiej - polimeryzowalbym. A nie istnieje edytor chocby shareware
#>>o mozliwosciach porownywalnych z Wordem, WordPro Lotusa czy WordPerfectem.
#>
#>Shareware to chyba nie ale WordPro 97 jest za darmo na kompakcie z
#>ostatnim Chipem. No moze nie za darmo w koncu Chip swoje kosztowal.

Eee, zalewasz. To nie byl WP 97, tylko Ami Pro, nie w Chipie tylko w PC
Worldzie, i nie ostatnio tylko pol roku temu. Reszta sie zgadza. Tylko
ze ja pisalem o programach na poziomie obecnych tendencji, a Ami, owszem,
byl, ale trzy lata temu.

#>MS Works? A jesli zalezy Ci tylko na edytorze to jest polski QRTekst.

QR-Tekst to TAG dla Windows :-/

MS Works kosztuje wcale mniej niz Office, wiec go pomijam.

#>>Pozwole sobie pominac to milczeniem (mam cos podobnego w rodzinie, wiec
#>>moze ostrozniej z takimi wnioskami...)
#>
#>Co podobnego? Kogos kto jezdzi skradzionym w Niemczech Mercem?

Moze nie skradzionym, ale... moze by tak EOTT?

#>Sprzedaja Worksy taniej niz Office'a. A jesli to dla Ciebie za drogo

Dziwnie gdyby bylo odwrotnie :-)

#>nikt nie kaze Ci kupowac.

Pewnie ze za drogo. Klopot w tym ze nie ma alternatyw (wiem, TeX).

#>>to sa ceny wykalkulowane na czlowieka zarabiajacego daleko wiecej niz
#>>owa nieszczesna srednia krajowa za ubiegly...
#>
#>Nie kazdego rowniez stac na samochod.

Akurat bez samochodu da sie zyc ;-)

#>A jakie jesli mozna spytac? Jesli ksiazke to przeciez nie bedziesz jej
#>lamal. Do wydawnictw zanosi sie ASCII. A w TeXu mozna ksiazke zlamac w
#>domu i wydrukowac na laserze (na atramentowce wyjdzie zbyt drogo).

Mowie chociazby o pracy magisterskiej, ktora mam niedlugo zaczac pisac.
Jak dam swojemu promotorowi plik o rozszerzeniu .tex, to on sie w czolo
stuknie chyba.

#>>Wlasnosci prywatnej? Raczej praw autorskich, ale to nie to samo.
#>
#>A jaka widzisz roznice?

To nie wiesz ze przepisy KC o wlasnosci dotycza tylko rzeczy materialnych
(a wyjatkowo tylko praw na rzeczach - np. zastaw na prawie)?

#>Ciekawa teoria. Tylko wytlumacz dokladniej w jaki sposob piractwo
#>komputerowe wplynelo na piractwo fonograficzne.

Skoro sie okazalo ze mimo ustawy piraci komputerowi sa praktycznie
bezkarni, to przeciez hulaj dusza dla innych niecnych procederow...

GSN



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:48:55 MET DST