Re: DVD.... no to jest ta revolucja?!

Autor: [marcuss] (marcuss_at_kki.net.pl)
Data: Tue 14 Jul 1998 - 17:18:25 MET DST


>...w dodatku w
> kilku wersjach językowych i kilkunastu wersjach napisów. Do tego mamy
> jeszcze śmiesznš funkcję (mamy albo i nie - ja widziałem pokaz
> demonstracyjny kiedy Thompson to wymyślił), któa w zależności od
> ustawionego wieku oglšdacza "wycina" "niepożšdane" sceny.
>
>

Jeszcze dwie perełki techniczne.
Podobno (bo tego rodzaju płyt jeszcze nie widziałem) jest możliwość
wyboru zakończenia - szczęśliwy, tragiczny, głupi itp.
Drugim - myślę, że najprzyjemniejszym manewrem jest możliwość
oglądania niektórych scen z różnych kamer.

Co do wycinania scen to masz INDEX, w którym możesz "przemontować"
cały film w/g swojego widzimisię. I to już widziałem...

[marcuss]



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:24:49 MET DST