Re: Jaki system operacyjny? - o edukacji

Autor: Paweł Paroń (pawelp_at_rodan.rodan.pl)
Data: Tue 27 Jan 1998 - 12:25:34 MET


On Mon, 26 Jan 1998 01:58:06 GMT, Andrzej Lewandowski <lewando_at_ibm.net> wrote:

>No i dobrze - nie widze roznicy. Tak jak nie kazdy MUSI miec prawo
>jazdy, tak nie kazdy MUSI byc informatykiem, powiedzmy. W wiekszosci
>znanych mi krajow za edukacje sie placi - pieniedzmi. Za wyklady,
>ksiazki, pomoce naukowe, komputery i programy. I to sie placi wcale
>niemale pienaidze. Wraz z dalszym doskonaleniem kapitalizmu w Polsce
>przyjdzie nam sie do tego przyzwyczaic, a odzwyczaic sie od
>przekonania ze NAM SIE NALEZY.

Albo niewiele krajow jest ci znane, albo masz na mysli Azje i Ameryke
Lacinska. W wiekszosci znanych mi cywilizowanych krajow za edukacje sie
jednak _nie_ placi. Co wiecej, w niektorych z tych krajow (uwazajacych sie
za bardzo cywilizowane, jak Niemcy czy Francja) poddanie sie procesowi
edukacji jest nawet niezlym sposobem na wesole i beztroskie spedzenie kilku
lat. "Panstwo" daje kase (niemala) bez zadnych zobowiazan, rozmaite
przywileje i ulgi, o ktorych u nas sie nawet nikomu nie snilo. I tam to
dopiero panuje przekonanie, ze "nam sie nalezy". Wiem, bo bylem, mieszkalem
i widzialem.

A jesli nawet gdzies tam trzeba za nauke zaplacic, to i tak:
a) pozwalaja na to tamtejsze zarobki
b) zwykle placi sie pozornie, bo bogaty system socjalny zawsze zwraca to w
jakiejs postaci

Pawel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:57:47 MET DST