Re: Drukarki HP - ostrzezenie

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Sun 11 Jan 1998 - 23:59:12 MET


On 11 Jan 1998 00:28:56 +0100, Krzysztof Halasa
<khc_at_intrepid.pm.waw.pl> wrote:

>Hmm... A gdyby stalo sie cos takiego:
>- przyszlaby do mnie Policja i BSA
>- uruchomiliby moj komputer i odpaliliby na nim swoje narzedzia.
>- zawartosc dysku komputera zostalaby podczas tych operacji zniszczona.
>
>Czy moglbym domagac sie odszkodowania? Wartosc danych na moim dysku
>nie bylaby bardzo duza, wedlug umowy z kontrahentem bylaby to moja
>2-letnia praca, o odpowiedniej wartosci.

Mysle ze odpowiednio wyszczekana papuga zdrowo pozywila by sie na
niebieskich po takim numerze - jak pisalem mozna na dziendobry sie
postawic i zarzadac dowodu ze narzedzia ktorymi chca przeszukiwac dysk
sa bezpieczne dla danych i ze nic poza lista plikow o poszukiwanej
zawartosci nie wylistuje a tym bardziej nie zapamieta. Tajemnica
handlowa itd... dane osob trzecich...
>
>Albo nieco inaczej - dane na dysku bylyby jedyna kopia odzyskiwanych
>przeze mnie danych dla jakiejs firmy, umowa miedzy nami oczywiscie
>okreslalaby ich wartosc. Firma oczywiscie natychmiast zadalaby ode mnie
>odszkodowania, kto by placil?

Zaraz... zlecenie od klienta masz? A nakaz obejmuje cala siedzibe
twojej firmy czy tylko twoje dane? Bo jak nakaz jest na ciebie a nie
twoich klientow to nie wiem czy w ogole moga ten dysk sprawdzac? W
koncu na twojego klienta nakazu raczej akurat nie maja... ciekawe
pytanie do prawnika! A i tak wszelkie odszkodowania w koncu chyba
daloby sie zedrzec z niebieskich.
>
>I od kogo mialbym sie tego odszkodowania domagac - od Policji, czy BSA?
>
>BTW: co to wlasciwie jest BSA?

Agencja zarzadzania prawami autorskimi w stosunku do oprogramowania.
Cos na ksztalt ZAIKS-u dla programistow. Sztuczka polega tylko na tym,
ze chyba w obecnym prawie niemozliwe juz jest samozwancze
reprezentowanie cudzych praw - tak jak wlasnie ZAiKS to ongis robil -
i taka firma jak BSA moze egzekwowac prawa tylko do tego
oprogramowania, na ktorego ochrone ma zlecenie od wlasciciela praw lub
innej podobnej firmy (w ramach zastepstwa na danym terenie). Tak wiec
najpierw musza DOKLADNIE okreslic czego szukaja, nastepnie DOWIESC
swego umocowania prawnego i dopiero programow tak okreslonych moga
szukac - od reszty im wara, osoby obce mojej prywatnej korespondencji
czytaly nie beda! A w kazdym razie strony sporu nie wczesniej jak po
wlaczeniu przez prokuratora do akt...

Darek
>--
>Krzysztof Halasa
>Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:55:19 MET DST