Re: Jak scrackowac trzydziestodniowy shareware?

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Sat 27 Dec 1997 - 21:05:43 MET


On Fri, 26 Dec 1997 02:07:00 GMT, tomahalk_at_polbox.com (Halk) wrote:

>To jest jedyny sposob oplaty jaki spotykam ostatnio w programach
>shareware. Nawiasem mowiac nie mam zielonego pojecia jak sie obchodzic
>z karta kredytowa. I niby jak moglbym komus obcemu podac numer karty
>kredytowe (gdybym mial) i wierzyc na slowo, ze se weznie tyle ile
>trzeba.

Przejrzyj archiwa tej grupy i moze pl.comp.os.linux - jakis czas temu
byla spora dyskusja na temat. Wychodzi na to, ze raczej gosc
przysylajacy ci haslo oplacone karta ryzykuje - podajesz mu wszak
numer karty (przeciez to w kazdym sklepie maglownica sobie odbijaja,
wiec oco chodzi?), date waznosci (znow maglownica) i nawet twojego
podpisu nie ma - a i tak KAZDA transakcje mozesz zakwestionowac - na
koniec miesiaca przychodzi zestawienie, jak czegos placic nie
zamierzasz to informujesz bank i natychmiast platnosc jest anulowana -
ty forse masz spowrotem a z goscia bank sie martwi jak sciagnac - ale
jesli ma mozliwosc przyjmowania zaplaty karta bez podpisu to jakiemus
bankowi znany byc powinien, jak nie jestes jego ostatnim klientem to
odbija sobie na kolejnych platnosciach, a jak jestes to maja to w
ryzyko wkalkulowane - m. in. na takie straty idzie forsa z prowizji.
W sumie ryzyko nie wieksze jak placenie karta w knajpie - tez kelner
na zaplecze zabiera i nie wiesz co z nia robi. Ja placilem (przez
Internet) i jakos bez problemow.

Darek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:39:07 MET DST