Re: Pomocy, nauczycielka informatyki bredzi.

Autor: Andrzej Ława (lawa_at_friko.onet.pl)
Data: Mon 24 Nov 1997 - 00:41:19 MET


On 20 Nov 1997 10:40:13 GMT, "Wawrzyniec Chróścicki"
<wrzek_at_panda.bg.univ.gda.pl> wrote:

>Daniel Fenert <fenert_at_friko.onet.pl> napisał(a) w artykule
>
>> Historia moja i belkoczacej nauczycielki informatyki:
>[ciach!]
>> LUDZIE NIE WYTRZYMAM, NA NASTEPNEJ INFORMATYCE CHYBA WYJME GIWERE Z
>>
>> Chodze(imy) do klasy mat-chem-INFORMATYCZNEJ w VIII L.O. im Stanislawa
>> Wyspianskiego w Krakowie
>
>Spokojnie! Nie jests sam :) Tez mi sie przypominaja czasy ogolniaka! Masz
>dobry sposob - olej to :)

Ja miałem szczęście: tylko (tylko ?) w klasach II-III mieliśmy
takiego głaba co tylko non-stop grał sobie z komputerem w brydża.
W I klasie była całkiem sensowna nauczycielka (zaczęła od Pascala
i nieźle jej szło) tylko niestety sobie potem zaciążyła... W
maturalnej mieliśmy gościa z Polibudy i bardzo sensownie nadawał
i całkiem ciekawe rzeczy (niektóre pojawiły się dopiero na III-IV
roku na polibudzie)

>Ale pociesze Cie - bedzie gorzej. Jestem teraz na Univerku - specjalnosc
>INFORMATYKA i jest

Który rok ?

>caly czas mniej wiecej podobnie - tylko ze czasmi czegos wymagala :( - z
>pierwszego egzaminu

To chyba na Polibudzie (FTiMS) jest lepiej...

>z informatyki dostalem lacza.

Co dostałeś ???

----- ! K'pla ! -----
* e-mail: lawa_at_priv.onet.pl
* motto : Cztery kółka ? To dobre dla dzieci !
* hasło : Kwachu do piachu !!!



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:34:03 MET DST