Autor: R.Zylla, Lodz-Baluty (zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl)
Data: Sun 16 Nov 1997 - 19:51:43 MET
At 16:13 11-16-97 +0100, you wrote:
>On 16 Nov 1997 01:56:44 +0100, R.Zylla, Lodz-Baluty wrote:
>> Co to znaczy ? Jaki zywotny interes ma dzwoniacy zeby
>> utajniac swoj telefon ?
>
>Jest usluga zastrzezenia telefonu? Jest.
>I sa ludzie z niej korzystajacy.
Owszem, celem tego zastrzezenie jest ochrona przed
roznego rodzaju zboczencami lubiacymi napastowac
telefonicznie znane osoby np. aktorki lub politykow.
Gdyby usluga caller_ID byla dostepna toby osoba
napastowana telefonicznie moglaby nie rozmawiac
z osobami, ktorych telefonow nie znaja.
>
>Wiec nie dziw sie ze niezbyt sobie zycza zeby ich numer pojawial sie
>wszedzie.
Dopoki ktos nie dzwoni i sie nie przedstawi to na jakiej
podstawie osoba, do ktorej sie dzwoni dowie sie jaki jest
ten zastrzezony numer ?
>>>Powolujesz sie czesto na USA.
>>>Czy wyobrazasz sobie jakie procesy wytoczyli by operatorowi "zdradzeni"
>>>przez CID'a ?
>>
>> Nie dlatego ze to psuje im interesy ale dlatego ze w USA
>> prawnicy moga udowodnic wszystko.
>
>Warto Slawka poczytac :-)
>CID podaje nazwisko telefonujacego, a nie numer, mozna zamowic sobie
>wylaczenie takiego przedstawiania, mozna zamowic sobie ze telefon u
>nas nie dzwoni jak wykreca ktos kto sie nie chce przedstawic.
No i to jest w porzadku.
Nareszcie ktos tu mowi z sensem.
Ale nie mozna ukatrupienie idei caller_ID tylko z powodu,
ze ktos moze byc zdradzony. I co to znaczy "zdradzony"
Gdyby nie robil przez telefon czegos nagannego to "zdradzenie"
tego nie mialoby dla niego negatywnych skutkow.
>
>Przy czym tak naprawde chodzi tam o cos innego - dzwoni telefon .. a
>to pewnie znow jakas reklama i beda nas namawiac do zakupu...
Wiec patrze sobie na display i jak nie jestem w humorze
gadac z kims obcym to nie rozmawiam.
U nas namawianie do zakupow ?
czesciej slyszalem inne rzeczy:
(wskutek dziwnych zbiegow okolicznosci mialem przez pewien
czas w ksiazce telefonicznej wpisane nazwisko "żyleta")
glos chlopczyka: Czy to pan żyleta ? tu mowi Polsilver
albo damski glos: Czy to pan zyleta ? pan to musi byc ostry.
niech mnie pan przerżnie - i kilka śmiechów pijanych panienek
na jakiejś prywatce.
Dobrze, ze nazwisko bylo na koncu ksiazki telefonicznej.
>J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:33:24 MET DST