Re: Generalny blad w sztuce (bylo ZigZag kontra TP.S.A.)

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Tue 04 Nov 1997 - 10:33:13 MET


On Mon, 03 Nov 1997 19:33:50 +0100, miguel <jonca_at_kki.net.pl> wrote:

>This is a multi-part message in MIME format.
>--------------0845DC32F210F666F824A848
>Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
>Content-Transfer-Encoding: 7bit
>
>> > > Sorry,ze sie wtracam, ale linii dzierzawionej nie mozna rozlaczyc.
>> > > Poza tym provider musialby miec tyle modemow lub base-bandow ilu
>> > mialby
>> > > klientow, a do tego tyle portow do podlaczenia w/w.
>> > No i co z tego ???
>> > Jesli klient sobie tak zyczy to tak ma byc. Problem tylko jest z cena
>> > instalacyjna i oplatami. Ale jak by byly w rozsadnych granicach to na
>> > pewno ludzie by chetniej sobie cos takiego instalowali.
>>
>> Chodzi o to, ze sztywne lacze musi zaczynec sie i konczyc.
>> Poczatek jest u klienta [ wielce odkrywcze :-) ] a koniec u providera
>> [ "nobla" temu panu!!! :-) ], tylko co z firma majaca np. 1000 klientow
>> - 1000 szytwnych lacz?
>> To bezsens jakich malo.
>
>Moim zdaniem (choc sie nie znam) gaworzycie jakies bezsensy. To
>niemozliwe zeby rozwinal sie taki beznadziejny system.
>Lacze dzierzawione, to inaczej wlasny kabelek telefoniczny, ktory jest
>wylacznie do modemu no i po zarejestrowaniu w TPSA.
>Kabelek wychodzi z domku i idzie do skrzyneczki, gdzie si spotykja
>kabelki z innych domkow.
>U providera kabelki sie rozgaleziaja, ale nie kazdy do wlasnego
>modemika, ale wszystkie sa obslugiwane przez ...........i dlatego mam
>racje !.
>Moim zdaniem lacze dzierzawione to umowa z tepsa przez providera a nie z
>providerem... Provider nas podlacza jak innych > my w domciu sie laczymy
>(wybieramy numerek) ale tepsa na podstawie umowy nie zbiera kasy za
>impulsy. Wie zeby nie zbierac, bo laczymy sie przez nasz kabelek, ktory
>zamiast nosic nazwe telefoniczny nazywa sie dzierzawka.
>TO TYLKO TEORIA ale chyba calkiem logiczna....no nie ?

Ze teoria - fakt.
Ze logiczna - mozna dyskutowac.
Ze niewiele ma wspolnego z realiami - to juz oczywistosc.

Mylisz dwie rzeczy - linie dzierzawiona z polaczeniem stalym do
Internetu, To co opisales byloby podlaczeniem linii dzierzawionej
miedzy klientem a providerem do wewnetrznej centrali telefonicznej
providera. Ze wszystkimi wadami polaczenia dial-up poza haraczem dla
telepsa za kazde trzy minuty.
Tylko ze linia dzierzawiona to przecietnie ok.200zl/miesiac, jak ktos
tyle dla telepsa wywali to chce to sobie odbic i bedzie wisial na
laczu stale - czyli centralka musialalaby miec tyle wejsc dla klientow
i tyle wyjsc na modemy co klientow - to po diabla ta centrala???

Praktyka jest taka, ze jak sie juz stawia linie dzierzawiona, to u
providera stawia sie modem przypiety na sztywno do tej linii i
polaczony z dedykowanym mu portem. Ustala sie staly adres IP i ma sie
pelnoprawnego hosta widocznego z sieci w stalym miejscu. Kosztuje -
fakt. Najtansze konto z laczem stalym jak narazie widzialem za ok. 200
zl (dla uzytkownikow indywidualnych) plus oczywiscie koszt dzierzawy
linii.

Nie wymyslajmy tego, co dawno wymyslone!

Darek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:31:17 MET DST