Re: Re: Shuttle 555 i Pentium 166MMX - co o

Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_arcadia.tuniv.szczecin.pl)
Data: Tue 28 Oct 1997 - 13:18:44 MET


Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl) wrote:

: Heheh a jak sie Windows 95 nie sypie to tez zle jest podkrecone ? No nie
: zartuj, ze Windows 95 potrafi sam sobie poprawiac blednie podane wartosci
: przez procesor :)))

Panowie, spokojnie! Bo pomysle, ze nie wiecie dlaczego psuja sie procesory!
Doczytajcie do konca, a potem dopiero wyciagajcie argumenty o wartosciach
chrzescijanskich i uczciwosci ;>

  A mianowicie powszechnie (?) wiadomym jest, ze prawdopodobienstwo awarii
ukladu takiego, jakim jest mikroprocesor, zalezy od jego temperatury pracy.
Zaleznosc ta jest wykladnicza w interesujacym nas zakresie temperatur - tzn.
wzrost temperatury o pewna ilosc stopni powoduje n-krotny wzrost
prawdopodobienstwa awarii, co latwo juz dalej przeliczyc na liczbe
zniszczonych procesorow itp. W skrocie: wzrost temperatury o marnych
dziesiec stopni celcjusza moze spowodowac wzrost ryzyka nawet o kilka rzedow
wielkosci. Tak dlugo jak bedzie przejscie od 10^-20 do 10^-15 tak dlugo nie
trzeba sie martwic. Kiedy jednak dojdziemy do 10^-5 czy nawet 0.1 to juz
moze byc niezabawne... ;)

  Tyle ze, AFAIK, mowimy o funkcji p(T), co wobec okreslonej zdolnosci do
odprowadzania ciepla wydzielanego glownie w chwilach przelaczania bramek
daje sie przelozyc na p(f), gdzie f - czestotliwosc taktowania. Taka funkcja
*powinna* byc rozna dla roznych modeli procesorow (tzn. dla roznej
znamionowej czestotliwosci magistrali wewnetrznej itd.).

To znaczy, jezeli zwieksze (BTW, nigdy bym tego nie zrobil w rzeczywistosci,
patrz dalej) czestotliwosc pracy "procka" - to zwiekszy sie p, czyli
prawdopodobienstwo zniszczenia "procka". Dokladnie tak samo, jak gdy jade z
nadmierna predkoscia wiecej ryzykuje rozbiciem autka...

I jezeli po trzech latach nie rozbije samochodu (sic!), to sprzedajac go na
gieldzie (tym razem - samochodowej) nie narazam nabywcy na to, ze kupi
samochod "po wypadku". Nowy nabywca moze jezdzic ostroznie (tzn. nie
"podkrecac" CPU) - i wtedy samochod moze mu sluzyc cale lata - ani razu nie
bedac u blacharza.

Jeszcze raz - wzrost f pociaga za soba wzrost p(f), ale dopiero faktyczna
awaria prowadzi do uszkodzenia procesora. Jezeli przez okreslony czas
procesor nie ulegl uszkodzeniu, to kiedy obnizymy f obnizymy p(f).

  Oczywiscie, procesor z ktorym obchodzono sie brutalnie - np. pozwolono
nagrzac mu sie do 160 stopni Celcjusza - bo lutowano mu cos bezposrednio do
nozek - nie bardzo budzi zaufanie nawet jezeli przeszedlby odp. testy.
Troszeczke to inaczej wyglada z dyskami itp. - bo sa to ustrojstwa
mechaniczne, z lozyskami i czym tam jeszcze - efekt zuzycia jest bardzo
latwy do przewidzenia (podobnie jak np. zdarte opony czy wyrobione
pierscienie w naszej analogii) i nie ma tak 0-1 interpretacji.

  Ja sam jestem przeciw "podkrecaniu" - jezeli producent napisal, ze
czestotliwosc znamionowa wynosi tyle i tyle - to ja mu wierze. To dla mnie
kwestia szacunku dla konstruktorow. Niemal sprawa honoru.

Jezeli potrzebuje wiekszej predkosci, to sprawdzam, czy przypadkiem nie
istnieje lepszy algorytm - zwykle daje to przyrost nie taki jak z 100 na
233, a tylko taki jak z n^6 na n^3 ln n ;> - ale i to dobre.

YS

--
Slawomir Marczynski (Mr) 
Institute of Physics, Technical University of Szczecin
Al. Piastow 48/49, 70-310 Szczecin, Poland
slawek_at_arcadia.inter.tuniv.szczecin.pl, tel:+(048-91)-494056 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:29:19 MET DST