Re: Potepiam programistow peceta!

Autor: jstopa_at_bear.com
Data: Sun 26 Oct 1997 - 05:50:14 MET


In article <346352fa.13059842_at_news.ict.pwr.wroc.pl>,
  lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl (Jaroslaw Lis) wrote:

[...]
> Problem w tym, ze towar jakosciowo dwa razy lepszy wcale nie musi byc
> dwa razy drozszy.

Przygladam sie burzliwej dyskusji i dochodze do wniosku, iz sporo
ludzi zna sie na tajnikach komputerow, ale na zarzadzaniu projektami
(firmami) juz ciut mniej.

 Jakos wszyscy zapominaja o bardzo waznej sprawie. Podobnie jak wiele
osob mowiac o programach zwraca uwage tylko na wejscie/wyjscie. Ta istotna
rzecza jest DYNAMIKA (jest tez wiele innych kwestii, ktore w dyskusjach
sa mocno upraszczane).

Cecha podejscia "good enough software" jest wypuszczenie na rynek
produktu, ktory z zalozenia ma pewne bledy lub niedociagniecia, ale
umozliwia to rozpowszechnianie programu na kilka miesiecy lub rok przed
konkurencja, ktora stara sie miec 100% czysty produkt. W chwili, gdy
konkurencja wypuszcza produkt, my osiagamy ta sama jakosc (tzn. wszystkie
bledy sa juz usuniete) lecz mamy wiekszosc rynku! W tym samym momencie
wypuszczamy nastepny "good enough program", ktory ma ulepszenia do
obecnie juz stabilnego pierwowzoru i tak sie kolo kreci. Ma to szereg
bardzo powaznych zalet. A jak sie okazuje, wielu osobom/firmom to bardzo
odpowiada (np. przyspiesza "learning curve", itd.). Problem polega na
tym, iz klient musi sobie z tego zdawac sprawe. A od tego sa rozni
kontrahenci, konsultanci, itd.

Wiele firm tak robi. Akurat Microsoft (bo o nim czesto mowa) jest w tym
najlepszy. Tzn. lista "niedociagniec" jest dobrze znana, a jednoczesnie
bledy sa szybko usuwane (przez service pack'i, itp.), co wazniejsze
istnieje wiele produktow-nakladek pochodzacych od roznych innych (zwykle
malych) producentow, ktore usuwaja wiekszosc wad jakie mialem okazje na
tej liscie czytac.

> A w dziedzinie softwaru to jestem prawie pewien ze wyprodukowanie tak
> duzego i tak kiepskiego programu jak MS Windows kosztowalo firme
> znacznie wiecej niz porzadny od poczatku projekt...

Yourdon twierdzi odwrotnie (bodajze w "Rise and Resurection of the
American Programmer"), iz wiele firm moglo by pojsc na nauki do
Microsoftu, wlasnie ze wzgledu na robienie/prowadzenie projektu, itd.
Jezeli masz jeszcze lepsza metode, sprobuj Microsoftowi zaproponowac.
Znani sa z tego, iz maja duzo pieniedzy i zatrudniaja najlepszych ludzi i
kupuja najlepsze firmy. Mozesz sie zalapac.

Z powazaniem,

Janusz Stopa

-------------------==== Posted via Deja News ====-----------------------
      http://www.dejanews.com/ Search, Read, Post to Usenet



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:29:07 MET DST