Re: NETYKIETA - ZAWRACANIE GLOWY

Autor: Janusz Stopa (jstopa_at_bear.com)
Data: Fri 24 Oct 1997 - 23:23:18 MET DST


Wookie wrote:
...
> Podsumowujac, apeluje, abyscie dali sobie spokoj z ta lame-netykieta i
> przestali sie czepiac takich pierdol jak np. dlugosc sygnatury.

Wookie,

Wiele osob mysli tak, jak napisales. Problem polega na tym, iz nawet
te "kilka" dodatkowych bajtow powoduje niepotrzebne zageszczenia
w sieci Internetu, ktora i tak jest mocno przeciazona. Nie
wspominajac o tym, ze te "dodatkowe" bajty wydluzaja transmisje
danych od providera do czytelnika (a kazdy czlowiek ma malo czasu),
oraz ze niektorzy za kazda dodatkowa minute polaczenia musza
sporo placic, itd.

Wlasnie czytalem o tym artykul (jesli jest tez w Internecie, to
przysle namiar). Autor przytacza, to co i Ty uwazasz. Iz cala ta
NIETYKIETA jest do kitu! Po prostu wiekszosc ludzi to nic nie
obchodzi. Niech inni placa.

Autor argumentuje, iz jakiekolwiek zwiekszenie przepustowosci nic
nie da. Proponuje on rozwiazanie, nad ktorym juz sporo ludzi sie
zastanawia: wprowadzenie oplat za transmisje przez Internet.

Mysle, ze w takiej sytuacji bedziesz wprost zachecany do jak
najdluzszych listow, bzdurnych "spamow", dlugich podpisow i
wszystkiego, co jest niezgodne z ta nietykieta. Po prostu,
bedziesz za wszystko (dosc drogo) placic. Ba, za wydluzenie
podpisu o 5 linijek byc moze dostaniesz zwrot $10 (bo i tak
pewnie bedziesz miesiecznie placic $300), tak jak to dzisiaj
czyni wiele firm telekomunikacyjnych za rozmowy telefoniczne.

Czy tak sie napewno stanie? Trudno powiedziec. Ale rzeczy ida w
tym kierunku. Wookie! Niepotrzebnie w tym pomagasz (a ja tez
piszac taki dlugi posting) :-)

Pozdrawiam,

Janusz



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:28:58 MET DST